AgroUnia pójdzie do wyborów z PSL? "Trzeba rozmawiać o załatwieniu ważnych spraw"

AgroUnia pójdzie do wyborów z PSL? "Trzeba rozmawiać o załatwieniu ważnych spraw"

Dodano: 
Lider AGROunii Michał Kołodziejczak
Lider AGROunii Michał Kołodziejczak Źródło: PAP / Albert Zawada
Lider AgroUnii Michał Kołodziejczak odniósł się do możliwej współpracy z PSL

"Nie możemy zbyt pochopnie mówić o żadnej mocnej współpracy ani o punktach wspólnych. Myślę, że najbliższy czas też wiele pokaże. Dzisiaj ja rozmawiam nie tylko na temat wsi, ale też na temat szerszego programu i uważam, że Polska potrzebuje takiej rozmowy po tej bardzo długiej polaryzacji i podziale Polski na dwa obozy. Nie od razu można mówić o jednoczeniu się i wielkiej miłości, ale trzeba rozmawiać o załatwieniu najważniejszych spraw. I ja widzę, że takie sprawy wspólnie z liderami innych partii politycznych ja do załatwienia będę miał" – stwierdził Kołodziejczak w rozmowie z "Faktem", pytany o ostatnie ocieplenie w relacjach z PSL-em.

A czy AgroUnia widzi szansę na dogadanie się z Porozumieniem Jarosława Gowin. "To jeszcze jest zbyt wcześnie, żeby mówić o takich rzeczach. Ja widzę, jakie są oczekiwania w Polsce, ale też ci, którzy narobili błędów, muszą też liczyć się z tym, że nikt nie będzie łatwo tych rzeczy zapominał. Trudno, aby ktoś, kto dokładał rękę do tego, co teraz mamy w Polsce, był witany oklaskami, ale na pewno też z tego, co wiem, różne rozmowy trwają" – wskazał Michał Kołodziejczak.

Kołodziejczak o Kowalczyku

W ostatni czasie lider AgroUnii ponowił postulat dot. konieczności odwołania ministra rolnictwa. "Kowalczyk przez pół roku zapewniał, że temat pszenicy, kukurydzy, rzepaku, przywożonych z zagranicy nie będzie szkodził polskiej gospodarce. Śmiał się wręcz z tego, szydził z ludzi, którzy mówili o tym zagrożeniu. A dzisiaj się okazuje, że nie miał racji i my będziemy domagać się jego odwołania" – zadeklarował.

"To jest człowiek niekompetentny, człowiek, który oddał rządzenie w Ministerstwie Rolnictwa innym ludziom. Z tego, co wiemy, miał być z tego ministerstwa usunięty już jakieś dwa miesiące temu, miał propozycję pozostania ministrem finansów. Jednak z naszych informacji wynika, że minister Kowalczyk postawił Morawieckiemu jeden warunek, że ministrem po nim ma zostać Rafał Romanowski" – stwierdził rozmówca "Faktu".

Czytaj też:
Poseł PiS zrzekł się mandatu. Jego miejsce zajmie brat wicepremiera

Źródło: "Fakt"
Czytaj także