Wiadomość, że były wicepremier "pogodził się ze swoim losem" przekazał w czwartek portal Wyborcza.pl. Zgodnie z doniesieniami medialnymi, w najbliższych dniach Jarosław Gowin może oddać władzę w Porozumieniu obecnej wiceprezes i rzecznik prasowej formacji – Magdalenie Sroce.
Ustąpienie Gowinowi mieli doradzać już kilka tygodni temu politycy opozycji, a dokładnie Polskiego Stronnictwa Ludowego – Koalicji Polskiej. Ludowcy rzekomo obiecali, że wówczas wpuszczą na listy wyborcze posłów, którzy po wyrzuceniu z rządu lojalnie trwali przy obecnym szefie Porozumienia.
Jarosław Gowin komentuje
W rozmowie z portalem Wyborcza.pl do sprawy odniósł się sam Jarosław Gowin. – O moich decyzjach najpierw poinformuję koleżanki i kolegów. Wszystko ma swój czas – stwierdził i dodał, że "nic nie jest postanowione". Niemniej, dziennikarze twierdzą, że decyzja w tej kwestii może zapaść już 1 października tego roku. Wtedy zbierze się na wyjazdowym posiedzeniu zarząd partii politycznej Porozumienie.
Media donoszą również, że od wielu miesięcy trwają rozmowy Jarosława Gowina z liderami PSL – Koalicji Polskiej o wspólnym klubie parlamentarnym. W Polskim Stronnictwie Ludowym ma być jednak wielu polityków, którzy nie wyobrażają sobie sojuszu z byłym wicepremierem w rządzie Prawa i Sprawiedliwości – Zjednoczonej Prawicy. Mają bowiem do niego pretensje, że "przespał" odpowiedni moment i nie przeszedł na stronę opozycyjną po zablokowaniu wyborów prezydenckich w formie korespondencyjnej w 2020 roku. Spekulowało się wówczas, że Gowin mógłby nawet objąć stanowisko marszałka Sejmu. Wniosek w tej sprawie miał wtedy przygotowywać i forsować – choć, jak się później okazało, bezskutecznie – obecny przewodniczący koła Porozumienia w Sejmie – Michał Wypij.
Czytaj też:
Gowin na listach Polski 2050? Hołownia stawia sprawę jasnoCzytaj też:
Wypij: Mówienie dziś, jak będzie wyglądał rząd po wyborach, jest niepoważne