Od dłuższego czasu w Zjednoczonej Prawicy istnieje poważna różnica zdań, co do strategii obranej przez premiera Mateusza Morawieckiego w negocjacjach z Unią Europejską. Solidarna Polska domaga się zaostrzenia kursu wobec Brukseli, z użyciem prawa weta włącznie. Z kolei politycy Prawa i Sprawiedliwości opowiadają się za bardziej miękkim, negocjacyjnym podejściem do rozmów z Komisją Europejską.
Minister sprawiedliwości podkreśla w swoich wystąpieniach medialnych, że unijna polityka szefa rządu zawiodła. Jednocześnie prokurator generalny wskazuje, iż w kontekście Krajowego Planu Odbudowy (KPO) i stosunków z Brukselą stoi na gruncie obrony interesów Polski i polskiej suwerenności w relacjach międzynarodowych.
Wójcik: Ziobro miał rację
Komentując sytuację w obozie rządzącym Michał Wójcik, minister w KPRM i polityk Solidarnej Polski, wskazał, że w sporze z Brukselą to "Zbigniew Ziobro się nie mylił, nie myliła się Solidarna Polska". Poseł pytał m.in., gdzie są pieniądze z KPO.
– Czy to Zbigniew Ziobro był uczestnikiem posiedzenia rady europejskiej, gdzie podejmowano różnego rodzaju decyzje? Czy Zbigniew Ziobro siedział przy tym stole? – powiedział w programie „Kropka nad i” TVN24.
Polityk wskazywał, że Solidarna Polska od wielu miesięcy przestrzegała przed tym, że Polska nie otrzyma środków z KPO.
– I pieniędzy nie ma, to są fakty. Jeżeli ktoś chce podjąć decyzje o złożeniu wniosku, my nie blokujemy tego jako Solidarna Polska – stwierdził poseł wyjaśniając, że Solidarna Polska nie blokuje decyzji o złożeniu wniosku o wypłatę pierwszej transzy unijnych środków.
Dymisja premiera?
Czy zatem premier Morawiecki powinien podać się do dymisji?
– To nie ja decyduję o tym, czy pan premier podaje się do dymisji. To każda osoba, każdy minister, premier decyduje czy podaje się do dymisji i rozumiem, że jest to ustalenie natury politycznej w ramach koalicji, kto jest premierem, kto jest ministrem. Dyskusja jest trudna – powiedział Wójcik.
Czytaj też:
Wniosek opozycji o odwołanie Ziobry. Wójcik: Polityczni masochiściCzytaj też:
"Brukselskie urzędasy". Minister: Chcą, żeby Polacy płacili jeszcze więcej