Wezwania do wojska z wyłączeniem polityków. Konfederacja chce to zmienić

Wezwania do wojska z wyłączeniem polityków. Konfederacja chce to zmienić

Dodano: 
Politycy Konfederacji: Sławomir Mentzen i Krzysztof Bosak
Politycy Konfederacji: Sławomir Mentzen i Krzysztof Bosak Źródło:YouTube / Janusz Jaskółka , screen
Konfederacja przedstawiła krótki projekt nowelizacji ustawy o obronie ojczyzny. Zbiera podpisy, by usunąć przywileje dla polityków.

Ministerstwo Obrony Narodowej opublikowało założenia projektu rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie określenia liczby osób, które w 2023 r. mogą być powołane do czynnej służby wojskowej oraz liczby osób, które mogą pełnić służbę wojskową w rezerwie w ramach odbywania ćwiczeń wojskowych.

Wezwania na ćwiczenia

W sieci pojawiają się kolejne doniesienia na temat listów, jakie Centralne Wojskowe Centrum Rekrutacji wysłało w ostatnim czasie. Zaczęły narastać obawy na temat masowego poboru wojskowego. W związku z tą sytuacją WCR postanowiło wydać oficjalny komunikat, w którym rozwiewa dotychczasowe niedopowiedzenia.

Szef Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji płk Mirosław Bryś podkreślił, że ćwiczenia nie będą obowiązkowe. Wytypowane osoby mają być zapraszane do wojskowych centrów rekrutacji, gdzie zostanie im przedstawiona propozycja ćwiczeń rezerwy. Mają to być przede wszystkim osoby, które mają już za sobą przeszkolenie, ale CWCR nie ukrywa, że wojsko potrzebuje też m.in. przedstawicieli niektórych zawodów, takich jak: informatycy, lekarze czy zawodowi kierowcy, którzy nigdy nie szukali kontaktów z wojskiem.

Konfederacja: Nowelizacja usunie przywileje

Podstawą prawną wezwań do wojska jest przyjęta w tym roku ustawa o obronie ojczyzny. Akt ten wyłącza jednak z możliwości wezwania na ćwiczenia rezerwy polityków, samorządowców, a także osoby pełniące kierownicze funkcje w państwie.

Konfederacja chce usunąć z ustawy przywileje dla polityków. Projekt nowelizacji uzasadniali podczas zorganizowanej we wtorek w Sejmie konferencji prasowej poseł Krzysztof Bosak oraz prezes Nowej Nadziei Sławomir Mentzen.

facebook

Bosak: Zbieramy podpisy

– Jeżeli rząd jest gotowy zmieniać życie ludziom, którzy do tej pory nie mieli kontaktu z wojskiem, to nie może być tak, że wyłącza się szeroką grupę osób pełniących funkcje polityczne i samorządowe. Nasz projekt zdejmuje ten przywilej – powiedział Bosak, informując, że Konfederacja zaczyna wśród posłów zbiórkę podpisów i liczy na poparcie wszystkich opcji.

Wiceprezes Ruchu Narodowego zaznaczył, że projekt zakłada możliwość zwolnienia się z ćwiczeń na okoliczność stawienia się do pracy na posiedzenie Sejmu i odpowiednio ciał samorządowych.

Mentzen: Dwa razy się zastanowią

Sławomir Mentzen podkreślił, że podstawą musi być armia zawodowa, ale bezpieczeństwo kraju wymaga tego, by w czasie wojny można było powołać wyszkolonych rezerwistów. – Niestety wielu ludzi skrzywdzonych przez to opresyjne państwo, przez aparat sprawiedliwości, przez urzędników polityków, przepisy, ludzie którym zniszczono firmy, zamknięto zakłady pracy, nie chce bronić kraju – mówił.

Mentzen ocenił, że w takiej sytuacji politycy powinni wykonać gest i swoim przykładem zachęcać do chęci wzięcia udziału w ćwiczeniach. – A co zrobili? Rzecz biegunowo odmienną – ustawowo wyłączyli się z obowiązku bronienia ojczyzny – przypomniał.

W dalszej części wystąpienia Mentzen zwrócił uwagę, że sprawa ma wymiar praktyczny. – Dużo łatwiej szachuje się czyjąś krwią, a nie swoją. Gdyby politycy mieli świadomość tego, że w wypadku zagrożenia sami także musieliby bronić ojczyzny, być może ich ochota na wciąganie nas do wojny znacząco by zmalała. Dwa razy zastanowiliby się – ocenił.

twitterCzytaj też:
"Gdyby to ode mnie zależało". Komentatorka chciałaby wysłać polskich żołnierzy na Ukrainę
Czytaj też:
Konfederacja do rządu: Nawet nie pomyślcie o wyprowadzaniu Wojska Polskiego poza polskie granice

Źródło: DoRzeczy.pl / YouTube, Janusz Jaskółka
Czytaj także