Wicepremier Sasin: Polacy oczekują od nas kompromisu

Wicepremier Sasin: Polacy oczekują od nas kompromisu

Dodano: 
Jacek Sasin (PiS)
Jacek Sasin (PiS) Źródło:PAP / Tomasz Gzell
Jacek Sasin, wicepremier i minister aktywów państwowych, skomentował wyniki głosowań podczas bieżącego posiedzenia Sejmu.

We wtorek posłowie zagłosowali nad wnioskiem o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości. Sejm zdecydował, że Zbigniew Ziobro nie zostanie odwołany ze stanowiska. Głosowanie poprzedziła burzliwa debata. Przewodniczący klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej Borys Budka i inni przedstawiciele ugrupowań opozycyjnych w ostrych słowach krytykowali zarówno prezesa Solidarnej Polski, jak i premiera Mateusza Morawieckiego, nazywając przy tym obecny rząd "marionetkowym".

Natomiast w środę wieczorem Sejm przyjął uchwałę, która uznaje Federację Rosyjską za "państwo, które sponsoruje terroryzm". Uchwała przeszła wraz z poprawką zgłoszoną przez Prawo i Sprawiedliwość w sprawie katastrofy smoleńskiej. W głosowaniu nie wzięło udziału 226 posłów, w tym opozycja.

Klęska opozycji

– Po raz kolejny udowodniliśmy, że Zjednoczona Prawica nie tylko jest zjednoczona, ale też posiada większość w parlamencie. Próby rozbicia jedności, doprowadzenia do tego, że nie będziemy w stanie rządzić, jakie podejmuje opozycja, nie udają się. To dobry prognostyk na najbliższe miesiące do wyborów – mówi wicepremier Jacek Sasin w czwartkowym wydaniu programu "Kwadrans polityczny" TVP1.

– To, że mogą być różnice zdań, a nawet różne sympatie czy antypatie w ramach rządu, to w polityce normalne. Nie jesteśmy w jednym ugrupowaniu, by się lubić, kochać i przytulać, ale po to, żeby realizować wspólny program wyborczy – stwierdził polityk PiS, pytany o działania Solidarnej Polski.

– Polacy oczekują od nas kompromisu i my jesteśmy na ten kompromis gotowy, chociaż jest on trudny – zauważył.

– Ważne, że opozycja kolejny raz poniosła klęskę. Powinna wreszcie przyjąć do wiadomości, że mamy większość, mamy prawo rządzić, podejmować decyzje i tak będzie co najmniej do wyborów parlamentarnych. Wierzę, że po wyborach będzie podobnie – podkreślił minister aktywów państwowych.

Czytaj też:
Komorowski: Paradoksalnie pozytywnym przykładem może być Kaczyński
Czytaj też:
Zdenerwowana Jachira zaatakowała katolików. Spięcie z Gosiewską

Źródło: TVP
Czytaj także