Około godz. 01:30 w nocy ze środy na czwartek czasu polskiego prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wygłosił przemówienie przed połączonymi izbami w Kongresie Stanów Zjednoczonych. Przekonywał, że jeżeli wolny świat nie powstrzyma teraz rosyjskiej agresji, to niedługo Rosja zaatakuje kolejnego sojusznika USA. Zaapelował także o więcej dostaw broni i podziękował za dotychczasowe wsparcie.
– Dziękuję za finansową pomoc, którą już nam dostarczyliście i tę, którą będziecie skłonni zatwierdzić. Wasze pieniądze to nie dobroczynność, to inwestycja w globalne bezpieczeństwo i demokrację – mówił.
Wcześniej ukraiński przywódca rozmawiał z amerykańskim prezydentem Joe Bidenem. Politycy wystąpili też na wspólnej konferencji prasowej.
Kułeba: Niewiarygodnie mocne przemówienie
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba ocenił wystąpienie Wołodymyra Zełenskiego we wpisie na portalu społecznościowym Twitter.
"Niewiarygodnie mocne przemówienie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego do Kongresu USA i narodu amerykańskiego. Każde słowo było naładowane przytłaczającą energią i duchem Ukrainy. Niech zainspiruje miliony ludzi w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie do ochrony tego, co jest nam wszystkim drogie: wolności" – napisał polityk.
Graham: Jedno z najbardziej inspirujących
Amerykański senator Lindsey Graham określił na Twitterze przemówienie Wołodymyra Zełenskiego "jednym z najbardziej inspirujących" w historii Kongresu.
"Dał jasno do zrozumienia, że po prawie roku walki Ukraina »żyje i ma się dobrze«. Ukraińcy są zdeterminowani, by nigdy nie oddać swojej wolności Rosji Putina" – stwierdził członek Republikanów i podkreślił, że pokonanie Federacji Rosyjskiej "leży w interesie bezpieczeństwa narodowego Ameryki".
Czytaj też:
Pelosi: Prezydent Zełenski robi dziś to, co zrobił Winston ChurchillCzytaj też:
Dodatkowa pomoc wojskowa USA dla Ukrainy. Waszyngton potwierdza