"Pani Krystyna Pawłowicz naruszyła moje dobra osobiste i musi mnie przeprosić. Taki wyrok wydał Sąd Okręgowy w Warszawie" przekazał w środę na Twitterze poseł PO Sławomir Nitras. "Długo trwało ale warto było" – dodał.
Chodzi o wpis zamieszczony na Twitterze w 2017 roku. Obecna sędzia Trybunału Konstytucyjnego napisała wówczas, że "Nitras, jak nic, ciągle jakby na prochach".
W pierwszej instancji sąd nakazał Pawłowicz przeprosić posła Platformy Obywatelskiej w terminie siedmiu dni od momentu uprawomocnienia się wyroku. Wyrok jest nieprawomocny.
Proces Nitrasa z Pawłowicz
Nitras oznajmił, że nigdy w życiu nie przyjmował narkotyków i wytoczył ówczesnej poseł PiS sprawę cywilną o zniesławienie.
– Jakoś szczególnie jej nie nagłaśniam, bo uważam, że sprawy należy nagłaśniać, kiedy się kończą, a nie zaczynają – powiedział poseł PO. Jak tłumaczył, Krystyna Pawłowicz początkowo zasłaniała się immunitetem. Ten argument miał być jednak przez sąd oddalony, jako że immunitet nie chroni polityka w sprawach cywilnych – powiedział wówczas polityk PO w rozmowie z Polsat News.
Następnie Pawłowicz złożyła wniosek o wykluczenie sędziego. – To trwało chyba z 4 miesiące. Kilka tygodni temu dostałem decyzję sądu, że odrzuca wniosek o wykluczenie tego sędziego, co oznacza, że ta sprawa będzie się toczyć – mówił w 2018 roku Nitras.
Czytaj też:
Sejm zdecydował. Nitras i Scheuring-Wielgus bez immunitetów poselskichCzytaj też:
Krystyna Pawłowicz do Micka Jaggera: Był Pan u spowiedzi?