Korwin-Mikke: Ostrzegałem, nikt nie słuchał

Korwin-Mikke: Ostrzegałem, nikt nie słuchał

Dodano: 
Poseł Koła Poselskiego Konfederacja Janusz Korwin-Mikke i były poseł Konfederacji, mec. Jacek Wilk
Poseł Koła Poselskiego Konfederacja Janusz Korwin-Mikke i były poseł Konfederacji, mec. Jacek Wilk Źródło:PAP / Andrzej Lange
Janusz Korwin-Mikke i Jacek Wilk przypomnieli swoje negatywne stanowisko wobec polityki polskich rządów wobec Białorusi. W ich ocenie przyczyniło się to do sojuszu Łukaszenki z Rosją.

Przedmiotem konferencji prasowej były stosunki polsko-białoruskie. Jak powiedział mec. Wilk, tematem jest "największa klęska geopolityczna" polskiej polityki zagranicznej na przestrzeni minionych 30 lat. Zdaniem polityków Nowej Nadziei jest to jeden z czynników sprawiających, że przyłączenie Białorusi do Rosji powoli staje się faktem.

– Od wielu lat powtarzam, że Polska polityka zagraniczna tak naprawdę nie istnieje. Warunkiem istnienia prawdziwej polityki zagranicznej jest to, aby była ona długofalowa i aby planowała na kilkadziesiąt lat do przodu. W Polsce niczego takiego nie ma. Polska polityka zagraniczna to jest miotanie się między różnymi bieżącymi sprawami i rozgrywkami. Nikt tak naprawdę nie potrafi odpowiedzieć na fundamentalne najważniejsze pytanie, gdzie Polska ma być za lat 30, 40, 50 – powiedział były poseł.

Wilk: Polska na własne życzenie oddała Białoruś Rosji

– W tym kontekście szczególnie w sposób wyjątkowo tragiczny rysuje się chyba największe zaniedbanie polskiej polityki zagranicznej, jaką jest sprawa Białorusi. Przez ostatnie lata nie zrobiła tak naprawdę nic, aby to państwo przeciągnąć do siebie, aby zyskać jego sympatię. Wręcz przeciwnie, cały czas Białoruś, a zwłaszcza Łukaszenka był zniechęcany. O ile dobrze pamiętam ani razu nawet nie był zaproszony do Polski. Jeśli się nie mylę. Polska na własne życzenie, własnym działaniem, własnym zaniechaniem, oddała to pole konkurentowi czyli Rosji – ocenił Wilk.

Wilk zachęcił do zwrócenia uwagi na sytuację Polski w tym aspekcie. Jak zaznaczył, słusznie mówi się, że strategicznym interesem Polski jest być oddzieloną od Rosji. Jednak jak ocenił, nie zrobiono w tym zakresie nic. – Można powiedzieć wręcz przeciwnie - nie zrobiono nic, żeby wzmocnić Białoruś, żeby ją zachęcić do lepszych bliższych relacji z Polską, żeby Białoruś po prostu pozostała państwem suwerennym, niezależnym, niepodległym i w ten sposób właśnie oddzielała Polskę od Rosji – powiedział.

ZBiR. Korwin-Mikke: Ostrzegałem, nikt nie słuchał

Poseł Janusz Korwin-Mikke przypomniał swoją opinię, że w praktyce polskie rządy wpychały Łukaszenkę w ramiona Moskwy. – Polska cały czas zakładała, że obali reżim Łukaszenki i w ten sposób przyciągnie Białoruś. Tymczasem Łukaszenka 20 lat bronił się przed wciągnięciem w objęcia Rosji – powiedział polityk.

– 9 września 2021 roku został zmuszony przez prezydenta Rosji do podpisania 28 porozumień. W tym roku wchodzi w życie ostatnie 28. porozumienie. Porozumienie o scaleniu armii i sił specjalnych. Co ciekawe polscy politycy w ogóle tego nie zauważają, nikt się tym nie interesuje. W MSZ nikt nie wie, kiedy to wejdzie w życie. Dzwoniłem po różnych instytucjach. Oni się tym nie interesują – mówił Korwin-Mikke. – Związek Białorusi i Rosji (ZBiR) powstanie naprawdę. Związek mający wspólne siły specjalne, policję i wojsko – wskazał, dodając że ostzregałem przed takim scenariuszem przez wiele lat.

Polityk wyraził zaniepokojenie, że nikogo to nie interesuje. – Łukaszenka się bronił 20 lat. Być może jeszcze mógłby się z tego wymigać. Ale niestety za kilkanaście, kilkadziesiąt dni, czy za kilka tygodni nastąpi scalenie Białorusi i Rosji (…) I w tym momencie będziemy mieli na granicy Rosję – powiedział Korwin-Mikke. – Sami sobie napytaliśmy tą biedę, nikt mnie nie słuchał – powiedział poseł Konfederacji.

Czytaj też:
Kreml wciągnie Białoruś w ofensywę na Ukrainę? Dyner: Gdyby to od niego zależało…
Czytaj też:
"Putin osobiście nad tym pracuje". Oficer służb ostrzega przed Białorusią

Źródło: DoRzeczy.pl / Wolność i Niepodległość tv, YouTube / Twitter
Czytaj także