W przemówieniu do Zgromadzenia Ogólnego ONZ, sekretarz generalny przedstawił priorytety na 2023 rok. Oprócz agendy klimatycznej i kwestii narastającego ubóstwa i rozwarstwienia majątkowego na świecie, Guterres odniósł się również do rosyjskiej agresji na Ukrainę. Wyraził w tym zakresie swoje rosnące zaniepokojenie.
Szef ONZ apeluje
– Perspektywy pokoju są coraz węższe. Szanse na dalszą eskalację i rozlew krwi wciąż rosną – powiedział. Polityk przywołał w tym kontekście także konflikt izraelsko-palestyński, który w ostatnich dniach ponownie eskalował.
– Obawiam się, że świat nie lunatykuje w kierunku szerszej wojny, a idzie w jej stronę z szeroko otwartymi oczami – powiedział Guterres. W jego ocenie, gdyby każdy kraj wypełniał swoje zobowiązania wynikające z Karty Narodów Zjednoczonych, prawo do pokoju byłoby realnie zagwarantowane. – Nadszedł czas, aby zmienić nasze podejście do pokoju poprzez ponowne zobowiązanie się do przestrzegania Karty, stawiając na pierwszym miejscu prawa człowieka i godność – wezwał szef ONZ.
Guterres: Nie należy spodziewać się szybkiego zakończenia wojny na Ukrainie
Podobnie pesymistyczną ocenę sytuacji Guterres przedstawił podczas swojego przemówienia w styczniu na zjeździe Światowego Forum Ekonomicznego w Davos. Podtrzymał wygłoszoną dwa miesiące temu opinię, że wojna pomiędzy Rosją a Ukrainą nieprędko zostanie zakończona. – Nastąpi koniec tej wojny, ale nie widzę końca wojny w najbliższej przyszłości – oznajmił.
Guterres zwrócił uwagę na to, że pomiędzy walczącymi państwami występują głębokie różnice historyczne, które komplikują znalezienie rozwiązania opartego na zasadach prawa międzynarodowego i poszanowania integralności terytorialnej każdego kraju. – W tej chwili nie sądzę, abyśmy mieli szansę promować rozmowy lub pośredniczyć w poważnych negocjacjach w celu osiągnięcia pokoju w krótkim okresie – ocenił.
Czytaj też:
Kim Dzong Un: Zwiększamy gotowość do wojnyCzytaj też:
"To dolewanie oliwy do ognia". Chiny krytykują NATO