Główny konkurent Trumpa zajął stanowisko ws. Ukrainy. "Nie jest w żywotnym interesie USA"

Główny konkurent Trumpa zajął stanowisko ws. Ukrainy. "Nie jest w żywotnym interesie USA"

Dodano: 
Ron DeSantis, gubernator Florydy
Ron DeSantis, gubernator Florydy Źródło:PAP/EPA / CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH
Ron DeSantis, gubernator Florydy i potencjalnie najtrudniejszy konkurent Trumpa w rywalizacjo o nominację Partii Republikańskiej na prezydenta w wyborach w 2024 roku, zabrał głoś w sprawie pomocy udzielanej Ukrainie przez USA.

Pytanie o zakres amerykańskiej pomocy dla Ukrainy zadał potencjalnym kandydatom Republikanów w wyborach prezydenckich Tucker Carlson, gospodarz jednego z najpopularniejszych publicystycznych programów w kraju. Carlson rozesłał do polityków kwestionariusz w tej sprawie.

"Dalsze wplątywanie się w spór terytorialny między Ukrainą i Rosją nie jest żywotnym interesem USA"

"USA mają wiele żywotnych interesów narodowych" – podkreślił w odpowiedzi gubernator Florydy. "Zabezpieczenie naszych granic, zajęcie się kryzysem gotowości w naszym wojsku, osiąganie bezpieczeństwa energetycznego i ograniczanie gospodarczej, kulturowej i wojskowej siły Chińskiej Partii Komunistycznej. Dalsze wplątywanie się w spór terytorialny między Ukrainą i Rosją nie jest jednym z nich – stwierdził DeSantis.

Potencjalny kontrkandydat Trumpa nie podziela koncepcji dostarczania siłom zbrojnym samolotów F-16 i rakiet dalekiego zasięgu z uwagi na ryzyko bezpośredniego zaangażowania USA w wojnę. Jest też przeciwny dążeniom do obalenia Władimira Putina i wskazuje, że polityka USA "wpędziła Rosję w faktyczny sojusz z Chinami".

Media odnotowują, że DeSantis po raz pierwszy zabrał tak zdecydowany i jasny głos w kwestii amerykańskiego zaangażowania w wojnę rosyjsko-ukraińską.

Kim jest DeSantis?

Po zgłoszeniu kandydatury przez byłego prezydenta Donalda Trumpa najbardziej przykuwającym uwagę zagadnieniem w kontekście prawyborów w Partii Republikańskiej (GOP) pozostaje pytanie, czy na start zdecyduje się właśnie DeSantis. W przeważającej opinii analityków i komentatorów politycznych jedynie gubernator Florydy ma realne szanse stanąć na drodze Trumpa.

Na przestrzeni ostatnich kilku lat DeSantis zyskał w Stanach dużą popularność. W trakcie "pandemii" koronawirusa konserwatywny polityk zasłynął m.in. z tego, że był zdecydowanym i konsekwentnym przeciwnikiem restrykcji, lockdownów, różnicowania sytuacji prawnej obywateli ze względu na przyjęcie bądź nieprzyjęcie szczepionki na COVID-19 oraz stosowania tzw. paszportów szczepionkowych. W ramach ochrony praw obywateli wydał m.in. zarządzenie, które zakazuje szkołom publicznym w tym stanie nakładania obowiązku noszenia masek przez dzieci. Floryda zakazała też zamykania firm podczas epidemii, co przełożyło się na dobre wyniki gospodarcze stanu.

Kto jeszcze w prawyborach?

Oprócz byłego prezydenta oficjalnie w wyścigu o nominację Republikanów jest na razie tylko inwestor i autor książek Vivek Ramaswamy oraz Nikki Haley – była ambasador ONZ i gubernator Karoliny Południowej. Polityk, podobnie jak jej konkurenci, znana z konserwatywno-wolnościowych poglądów. Opowiada się m.in. za obniżeniem podatków i przeciwko aborcji oraz "małżeństwom" jednopłciowym. Kolejną znaczącą kandydaturą jest wiceprezydent w gabinecie Trumpa, Mike Pence, który ma rozważać start. Wśród ewentualnych kandydatów wymieniany jest także gubernator Teksasu Greg Abbott.

Czytaj też:
Raport amerykańskiego think tanku RAND. Warzecha: Wnioski zgodne z polskim interesem
Czytaj też:
Trump obiecuje koniec władzy globalistów i deep state
Czytaj też:
Trump czy DeSantis kontra Biden? Interesujące wyniki sondażu

Źródło: Fox News/ nytimes.com / rp.pl
Czytaj także