Doradca Załużnego: Chiny nie pomogą idiotom na Kremlu

Doradca Załużnego: Chiny nie pomogą idiotom na Kremlu

Dodano: 
XX zjazd Komunistycznej Partii Chin. Przemówienie prezydenta Xi Jinpinga
XX zjazd Komunistycznej Partii Chin. Przemówienie prezydenta Xi Jinpinga Źródło:PAP/EPA / MARK R. CRISTINO
Specjalny doradca generała Załużnego nie przebiera w słowach oceniając możliwości chińskiego wsparcia dla Rosji.

Pekin widzi nieudolność Kremla podczas wojny na Ukrainie, dlatego nie będzie się w tę wojnę angażował i nie będzie dostarczał broni Rosji. Taką opinię wyraził Daniel Rice, specjalny doradca Naczelnego Wodza Sił Zbrojnych Ukrainy Walerego Załużnego, w komentarzu dla dziennikarzy w Kijowie.

– Iran był na tyle lekkomyślny, by się przyłączyć. Nie sądzę, by dołączyły Chiny. Myślę, że Xi Jinping widział każdy błąd popełniony przez Putina i nie będzie chciał dołączyć do… idiotów. Nie oczekuję żadnej akcesji ani rozpoczęcia dostaw broni – powiedział Rice.

Przypomniał też, że irańska pomoc dla Rosji jest nieskuteczna. O ile początkowo irańskie drony dawały Rosji krótkotrwałe rezultaty w wojnie, to teraz ukraińska armia już dość skutecznie sobie z nimi radzi.

Chińska pomoc dla Rosji

W ostatnich miesiącach przedstawiciele Zachodu wskazywali, że Chiny rozważają możliwość rozpoczęcia dostaw broni ofensywnej do Rosji na wojnę z Ukrainą. Jak poinformował niedawno Pentagon, na razie brak jakichkolwiek dowodów na to, że Chiny zaopatrywały Rosję w jakąkolwiek ofensywną broń. W ten sposób Departament Obrony USA zaprzecza różnym doniesieniom medialnym.

Wiadomo, że Rosjanie kupują karabiny i kamizelki kuloodporne z Chin. Sądząc jednak po zakresie i nomenklaturze zamówień, na razie mówimy o kontraktach prywatnych na poziomie oddolnym, a nie o decyzjach na szczeblu rządowym.

Tymczasem w sferze informacyjnej Chiny otwarcie wspomagają Rosję. Według amerykańskich urzędników kraje te uczyniły propagandę częścią swojej polityki zagranicznej i w tej chwili wygrywają wojnę informacyjną.

Chiny swoje oficjalne stanowisko w sprawie wojny na Ukrainie ogłosiły dopiero w 2023 roku, w którym nie nazwały Rosji agresorem i sprzeciwiły się sankcjom wobec Federacji Rosyjskiej. Pekin zaproponował polityczne rozwiązanie wojny, nazywając ją kryzysem.

Jeszcze latem ubiegłego roku Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy stwierdziło, że na poziomie narracji chińska interpretacja przyczyn wojny na pełną skalę jest zbieżna z rosyjską.

Czytaj też:
"Świat musi iść naprzód". Kolejne państwo zmęczone wojną na Ukrainie
Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. KE określiła pozycję Chin w rokowaniach pokojowych

Źródło: Unian
Czytaj także