Donald Trump opublikował na swojej własnej platformie społecznościowej Truth Social post, w którym poinformował, że spodziewa się aresztowania we wtorek. Chodzi o sprawę karną prowadzoną przez prokuratora okręgowego na Manhattanie, która dotyczy "zapłaty za milczenie" rzekomo wręczonej gwieździe porno Stormy Daniels.
Trump spodziewa się aresztowania
"Nielegalne przecieki ze skorumpowanego i wysoce politycznego biura prokuratora okręgowego na Manhattanie, które pozwoliło na ustanowienie nowych rekordów brutalnej przestępczości i którego lider jest finansowany przez George’a Sorosa, wskazują, że bez możliwości udowodnienia jakiegokolwiek przestępstwa i w oparciu o starą i w pełni obaloną (przez wielu innych prokuratorów) daleki i czołowy republikański kandydat i były prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki zostanie aresztowany we wtorek w przyszłym tygodniu" – napisał Trump. "Protestujcie, odzyskajcie nasz naród!" – dodał.
Rzecznik byłego prezydenta przekazał w sobotę, że Trump nie otrzymał zawiadomienia z biura prokuratora okręgowego na Manhattanie o jakimkolwiek potencjalnym akcie oskarżenia, jednak "słusznie podkreślał swoją niewinność" w swoim poście. Z koli biuro prokuratora okręgowego na Manhattanie odmówiło komentarza amerykańskiej stacji.
Mniejsza cenzura wobec byłego prezydenta
Wszystko dzieje się w czasie, kiedy Donald Trump powoli powraca do mediów społecznościowych po długim okresie cenzury jaką nałożyły na niego korporacje. Były prezydent jest w sondażach faworytem do uzyskania nominacji Partii Republikańskiej na wybory prezydenckie.
Czeka go jednak niełatwe zadanie. Według amerykańskich analityków i komentatorów potencjalnie najgroźniejszym konkurentem Trumpa będzie gubernator Florydy Ron DeSantis. Obaj politycy powoli rozkręcają swoje kampanie, choć DeSantis oficjalnie nie ogłosił jeszcze startu w prawyborach.
Czytaj też:
"Ryzykujemy trzecią wojnę światową". Trump uderza w Bidena i globalistówCzytaj też:
Carlson z Fox News: Władze kłamały nt. zamieszek na KapitoluCzytaj też:
Agent FBI aresztowany za pomoc oligarsze wcześniej badał powiązania Trumpa z Rosją