Socha: Zrobimy wszystko, żeby pomóc naszym dzieciom

Socha: Zrobimy wszystko, żeby pomóc naszym dzieciom

Dodano: 
Pełnomocnik rządu ds. polityki demograficznej Barbara Socha
Pełnomocnik rządu ds. polityki demograficznej Barbara Socha Źródło: PAP / Mateusz Marek
Dzieci mają szeroki dostęp do świata wirtualnego, praktycznie nieograniczony do telefonów i smartfonów. Internet miał łączyć, służyć do nauki, a stał się przy tym przestrzenią do hejtu oraz miejscem posiadającym wiele niebezpieczeństw – mówi wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Barbara Socha w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że odbyło się pilne spotkanie dotyczące problemów psychicznych i psychologicznych dzieci i młodzieży. Jak wielka jest skala problemu?

Barbara Socha: To jest bardzo szeroki i wielopłaszczyznowy problem, ale nie nowy, co trzeba podkreślić. Kwestie związane z ochroną zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży występują od zawsze, natomiast w ostatnich latach mocno zmieniła się rzeczywistość.

W jaki sposób?

Pojawiły się czynniki pogarszające stan zdrowia psychicznego dzieci. Należy wskazać tu pandemię, przez którą wystąpiła izolacja dzieci poprzez zdalne nauczanie, a następnie lęki związane z powrotem do szkoły. Nie bez znaczenia jest tocząca się na Ukrainie wojna.

Na co zwracają uwagę eksperci, z którymi się spotkaliście?

W dużym uproszczeniu i skrócie, eksperci mówią o kryzysie relacji, z którym mamy do czynienia w rodzinach. Coraz częściej pojawiają się trudności w zbudowaniu relacji na linii rodzic-dziecko. Z perspektywy Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, widzimy, że mamy wielu rodziców zapracowanych i wypalonych, dlatego podejmujemy różnego rodzaju kampanie mające wpłynąć na ten problem, uświadamiające pracodawców.

Wspomniała pani o nauczaniu zdalnym. Czy szkoły mają tutaj zadanie do wykonania?

Tak, ponieważ ten kryzys dotyczy również szkoły. Dzieci mają szeroki dostęp do świata wirtualnego, praktycznie nieograniczony do telefonów i smartfonów. Internet miał łączyć, służyć do nauki, a stał się przy tym przestrzenią do hejtu oraz miejscem posiadającym wiele niebezpieczeństw. Alarmujące są statystyki dotyczące prób samobójczych u dzieci i młodzieży, ale zwracamy również uwagę na przemoc i hejt.

Co można tutaj zrobić z perspektywy państwa?

Wiele już zrobiliśmy, co jest zauważany przez ekspertów. Cieszę się, że w spotkaniu u pana premiera wzięli udział przedstawiciele różnych resortów, w tym zdrowia, edukacji i cyfryzacji, bowiem te wszystkie obszary łączą się w walce o zdrowie psychiczne dzieci. Jednym z postulatów, który bardzo jasno wybrzmiał jest potrzeba koordynowania różnego rodzaju inicjatyw oraz pracy instytucji działających w tym obszarze. Ważnym jest również, żeby powstało miejsce, w którym rodzice będą mogli uzyskać informacje jak działać w tym problemie. Obecnie jesteśmy również w trakcie reformy psychiatrii dziecięcej.

Jak tu wygląda sytuacja?

Ważna jest informacja, która nie przebiła się do opinii publicznej, czyli powstanie pierwszego poziomu referencyjnego wsparcia psychicznego, czyli ośrodki środowiskowej pomocy. Mamy już prawie 300 takich ośrodków w całej Polsce, do których rodzice mogą się zgłosić bez żadnego skierowania.

Wspomniała pani o internecie. Czy tu rząd może podejmować działania mające chronić dzieci?

Już takie działania są podejmowane. Trwają prace nad ustawą mającą chronić dzieci przez treściami nieodpowiednimi, w tym pornografią. Ustawa była już w konsultacjach i myślę, że w najbliższych dniach zostanie skierowana przez rząd do parlamentu. Przyspieszamy prace w tym zakresie i traktujemy jak pierwszy krok.

Czy można w jakiś sposób wpływać na posiadanie przez dzieci telefonów?

W tym obszarze chcemy, żeby firmy telekomunikacyjne oferowały rodzicom wyposażającym dzieci w smartfony, bezpłatną usługę śledzenia i kontroli telefonów. Mimo tego musimy rozpocząć szeroką dyskusję publiczną w temacie korzystania ze smartfonów przez dzieci. Obiegły opinię publiczną informacje o francuskich pomysłach, gdzie pojawia się pojęcie dojrzałości cyfrowej. Pojawiają się pomysły o ograniczeniach w dostępnie do mediów społecznościowych przez dzieci, czyli jak widać, problem występuje również w innych krajach. Chcemy w mądry sposób o tym rozmawiać, jesteśmy otwarci na dyskusję, a premier deklaruje szerokie wsparcie.

Czytaj też:
"Wszystkie ręce na pokład". Premier zaprasza do konsultacji społecznych
Czytaj też:
1000+ zamiast 500+? Minister finansów rozwiewa wątpliwości

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także