Już we wtorek media podawały, że jeszcze przed świętami Henryk Kowalczyk pożegna się ze stanowiskiem ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Dzisiaj przed południem minister ogłosił swoją dymisję.
– Ponieważ widać wyraźnie, że ten podstawowy postulat rolników przez KE nie zostanie spełniony, ja w tym momencie podjąłem decyzje i złożyłem rezygnację z funkcji ministra rolnictwa – poinformował ustępujący ze stanowiska minister.
"Dziękuję Wicepremierowi Kowalczykowi za wspólną pracę w ministerstwie na rzecz transformacji energetycznej polskiej wsi. Mamy gotową przełomową dla rolniczych OZE specustawę o biogazowniach rolniczych, reformę spółdzielni energetycznych, pakiet biopaliwowy i biometanowy. Dziękuję!" – napisał wiceminister Janusz Kowalski.
Opozycja tryumfuje
Decyzję Kowalczyka głośno komentują politycy opozycji, którzy nie kryją satysfakcji. "Sam Kowalczyk do dymisji, to mało. Czekamy jeszcze na dymisję Janusza Wojciechowskiego! Zarówno Minister Rolnictwa, jak i Komisarz ds Rolnictwa UE Wojciechowski zawalili sprawę zboża z Ukrainy. Ukrainie trzeba pomagać, ale trzeba też chronić polskich rolników" – napisała na Twitterze Katarzyna Lubnauer.
twitter"Dymisja Kowalczyka to oczywista konsekwencja bzdur, które Pan Minister wygadywał, propagandy którą uprawiał. Rolnicy potrzebują dziś kompetentnych ministrów a nie niekompetentnych partyjniaków, Następny Janusz Kowalski? Problem dalej pozostaje nierozwiązany" - napisała z kolei Paulina Hennig-Kloska z Polski 2050.
twittertwitter
"PiS przyznało się do błędów w polityce rolnej. Dymisja Kowalczyka nic nie zmienia. Kowalczyk po prostu uciekł i zostawił całe środowisko z potężnymi problemami. Kowalczyk zostawił ministerstwo z sześcioma wiceministrami, którzy totalnie nie znają się na rolnictwie" – twierdził z kolei Michał Kołodziejczak z AgroUnii.
twittertwittertwittertwitterCzytaj też:
"To nie może nas destabilizować". Morawiecki zamierza rozmawiać twardo z ZełenskimCzytaj też:
Kowalczyk przeprasza rolników. "Wiem, kto na tym zarobił"Czytaj też:
PiS bliżej zwycięstwa? Zobacz jak chcą głosować Polacy