Już ponad rok trwa nowa faza wojny za polską wschodnią granicą. 24 lutego wojska rosyjskie wtargnęły na terytorium Ukrainy.
Ekspert Strategy & Future ds. geopolityki i strategii polityczno-wojskowej Jacek Bartosiak komentował w Radiu ZET przebieg konfliktu, zwracając uwagę na rozbieżność interesów Kijowa i państw Zachodu.
– Na Zachodzie, zwłaszcza w USA rozpoczęła się debata, kiedy zakończyć wojnę. I ona nie podoba się na Ukrainie. Nikt tam nie zakłada, że Ukraina odzyska i cały Krym i Donbas – mówił.
– Gen. Hodges (Ben Hodges, były dowódca armii USA w Europie - red.) mówił mi, że USA powinny więcej dostarczać broni i amunicji, przede wszystkim artylerii lufowej, rakietowej takiego zasięgu, by odseparować Krym od drogi lądowej, podzielić wojska rosyjskie. Ogniowo separować Krym i doprowadzić do zagłodzenia wojsk rosyjskich – relacjonował Bartosiak.
Bartosiak: USA chcą pokonać wojna rosyjskie, by zapanowała równowaga
Jak tłumaczył dalej ekspert, "wielką tajemnicą misterium tej wojny jest to, że dużo więcej było wiadomo w pierwszych dwóch miesiącach wojny, niż teraz". – Wszystkie strony kłamią – podkreślał Bartosiak, wskazując, że Kijów kłamie, aby zmusić Stany Zjednoczone do zwiększenia dostaw sprzętu wojskowego.
– A Amerykanie może wcale nie chcą eskalować czy rozstrzygać wojny tak, jakby chcieli Ukraińcy – dodał Bartosiak. – USA tak chcą pokonać wojna rosyjskie, by zapanowała stosowna równowaga i powoli gotują tę żabę – tłumaczył. – To nie musi oznaczać odzyskania Krymu, może oznaczać demilitaryzację Krymu – dodał.
– Musimy Amerykanów cisnąć. Jesteśmy za tym, żeby sprzętu było jak najwięcej. Dlatego prezydent Duda mówił, że nie ma rozmów ponad głowami Ukraińców. Ale one są – podkreślał Bartosiak.
Czytaj też:
"Konflikt na Ukrainie zamienia się w wojnę pozycyjną"Czytaj też:
ISW: Putin zamierza przejąć kontrolę nad gospodarką Białorusi