To nie pierwszy raz, gdy Miedwiediew oskarża państwo polskie o próby zajęcia Ukrainy. Tym razem były prezydent Rosji przekonuje, że Ukraina jest krajem "nikomu niepotrzebnym", zarazem "błędną koncepcją stworzoną przez rozpad Związku Radzieckiego".
"Próba umieszczenia młodych ukraińskich pasożytów, wysysających krew z szyi podupadłej Unii Europejskiej stanie się ostatecznym upadkiem wcześniej królewskiej, a teraz zubożałej z powodu degeneracji, Europy" - napisał polityk na Telgramie.
W dalszej części wpisu Miedwiediew stwierdził, że sankcje nakładane na Rosję nie opłacają się Europie i sprowadzą na nią "ekonomiczne i polityczne piekło". Jak dodał, są one wprowadzane pod amerykańskim przymusem.
Miedwiediew: Ukraina jest nikomu niepotrzebna
Były prezydent przekonywał, że Amerykanie nie mają "absolutnie żadnego pojęcia", czym jest Ukraina i gdzie się znajduje, a większość z nich nie byłaby nawet w stanie natychmiast wskazać tego "stanu" na mapie. Podobnie jego zdaniem dla Chin ta kwestia jest marginalna, gdyż państwo środka zmaga się obecnie z koniecznością odbudowy gospodarki po pandemii.
Miedwiediew poświęcił też kilka słów polskiemu społeczeństwu. "Nawet Polacy nie traktują Ukrainy jako normalnego kraju i od czasu do czasu rzucają pomysł Anschlussu zachodnich regionów" – napisał.
W dalszej części wpisu polityk przekonywał, że miliony Rosjan jest prześladowanych przez "nazistowski reżim". Próba ukazania Ukraińców jako narodu kierującego się nazistowską ideologią to trwały element rosyjskiej propagandy. Kilka tygodni temu Władimir Putin wygłosił przemówienie, w którym przekonywał, że rosyjscy żołnierze starają się powstrzymać "zbrodnie na pokojowo nastawionych cywilach, czystki etniczne i kary podejmowane przez neonazistów na Ukrainie".
Czytaj też:
Nowy plan Putina. Ma się rozpocząć już w kwietniuCzytaj też:
Ukraińcy probowali odbić Zaporoską Elektrownię Atomową. Ujawniono szczegóły operacji