Od wtorku szef polskiego rządu przebywa z oficjalną wizytą w Stanach Zjednoczonych. Premier spotkał się z wiceprezydent USA Kamalą Harris. Rozmowa obejmowała wiele tematów, między innymi polskie i amerykańskie zaangażowanie w bezpieczeństwo w Europie, współpracę w zakresie energetyki oraz kontrakty zbrojeniowe.
W czwartek polityk spotkał się z think tankiem Atlantic Council. W swoim wystąpieniu Mateusz Morawiecki wskazał, że porażka Ukrainy na froncie "może być początkiem końca »złotego wieku« Zachodu". Jego zdaniem, zwycięstwo Ukrainy stanowi gwarancję nie tylko odbudowy, ale także wzmocnienia siły gospodarczej.
Morawiecki o globalnych wyzwaniach
W Waszyngtonie szef polskiego rządu wziął udział w debacie poświęconej globalnym wyzwaniom ekonomicznym. Wydarzenie odbyło się w siedzibie Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW). W dyskusji uczestniczyła też dyrektor zarządzająca Funduszu Kristalina Georgiewa.
– Aby odpowiedzieć na główne wyzwania, na spowolnienie gospodarcze, niedostateczny poziom wzrostu, musimy zająć się przyczynami, które stoją u ich podstaw. A wojna na Ukrainie jest jedną z tych przyczyn, dlatego mam nadzieję, że Ukraina szybko wygra tą wojnę – mówił premier.
– Polska zaczęła uniezależniać się od rosyjskich surowców energetycznych poprzez budowę interkonektorów gazowych do Norwegii. Nie importujemy z Rosji ani gazu, ani ropy i jesteśmy niezależni od rosyjskich paliw. Po raz pierwszy od 12-13 miesięcy presja inflacyjna jest słabsza. To sygnał, że gospodarka podnosi się z trudnych okoliczności. Polska i inne kraje Europy Środkowej mogą skorzystać na odbudowie łańcuchów dostaw – stwierdził Mateusz Morawiecki.
– Polska była trochę mądrzejsza od innych, przygotowując się do odejścia od rosyjskich źródeł energii – dodał.
Czytaj też:
Prezydent Duda w Austrii. Przydacz o celach wizytyCzytaj też:
Politico: Morawiecki w USA kopie Macrona pod stołem