Wiceszef MSZ: Wiemy, że Rosja wykorzystywała swoje wpływy w Polsce

Wiceszef MSZ: Wiemy, że Rosja wykorzystywała swoje wpływy w Polsce

Dodano: 
Piotr Wawrzyk
Piotr Wawrzyk Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Sejm podjął decyzję w kwestii powołania komisji badającej rosyjskie wpływy w Polsce. Głos w sprawie zabrał wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk.

W piątek Sejm uchwalił ustawę o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne w latach 2007 – 2022.

Za przyjęciem ustawy zagłosowało 233 posłów, przeciw było 208, a dziewięciu wstrzymało się od głosu.

Teraz ustawa trafi do Senatu.

Rosyjskie wpływy w Polsce

– Najważniejsze jest to, żeby komisja pokazała, jakie były mechanizmy podejmowania decyzji, jakie decyzje, przez kogo i w czyim interesie były podejmowane. To się należy wszystkim Polakom. A szczególnie w tym momencie, w którym jesteśmy. Mamy sytuację, jaką mamy za wschodnią granicą – powiedział Piotr Wawrzyk.

Wiceminister spraw zagranicznych był w piątek w programie "Gość Wydarzeń" na antenie Polsat News.

– Wiemy, że Rosja wykorzystywała swoje wpływy do tego, żeby decyzje w Polsce i w innych krajach były podejmowane w jej interesie. Inne kraje nie chcą się na to zdobyć, my chcemy pokazać, jak to było w Polsce z podejmowaniem decyzji, na które mogła mieć wpływ Federacja Rosyjska – skomentował polityk Prawa i Sprawiedliwości.

Miedwiediew wpadł w furię

Wiceszef MSZ odniósł się także do szokujących wypowiedzi byłego prezydenta i byłego premiera Rosji. Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że w przypadku wojny Federacji Rosyjskiej z NATO Polska "przestanie istnieć". Premiera Mateusza Morawieckiego nazwał zaś "niedorozwiniętym idiotą".

– Wiele jest tego rodzaju wypowiedzi po stronie rosyjskiej. To nie powinno padać w normalnych relacjach międzypaństwowych – zauważył wiceminister Piotr Wawrzyk.

Polityk przypomniał, że wpisy Miedwiediewa jeszcze przed wybuchem wojny były "tak niepoważne, że najlepszą odpowiedzią na głupoty, które wypisuje, jest ich ignorowanie". – Nie dyskutujmy na temat bzdur, które wypisuje, bo każde słowo na ten temat jest dla niego nobilitacją, a nam chluby nie przynosi – mówił.

Czytaj też:
Kreml odwoła defilady z okazji Dnia Zwycięstwa? "Bolesny cios dla Putina"
Czytaj też:
ISW: Rosja nie radzi sobie z mobilizacją. "Rosjanie widzą, co się dzieje na Ukrainie"

Źródło: Polsat News
Czytaj także