Lenz jednak wróci do parlamentu? "Mówię to z pełną odpowiedzialnością"

Lenz jednak wróci do parlamentu? "Mówię to z pełną odpowiedzialnością"

Dodano: 
Tomasz Lenz, PO
Tomasz Lenz, PO Źródło:PAP / Tytus Żmijewski
Tomasz Lenz miał nie znaleźć się na listach wyborczych Platformy Obywatelskiej. Marcin Kierwiński nie wyklucza jednak, że Lenz wystartuje w wyborach do Senatu.

W lipcu ubiegłego roku Tomasz Lenz był gościem programu TVP Info, gdzie mówił o problemach z szalejącą inflacja. Polityk stwierdził, że aby ograniczyć inflację konieczne jest zdjęcie nadmiaru gotówki z rynku. W tym celu można zrezygnować z części świadczeń – np. 14. emerytury.

– Zastanówmy się czy okresowo nie ograniczyć wypływu pieniądza na rynek. Czyli może jednak zawiesić czternastkę, piętnastkę – mówił poseł Platformy Obywatelskiej. – Jeżeli obiecujemy czternastkę, piętnastkę, ludzie te pieniądze otrzymują, biegną do sklepu te pieniądze wydają i znowu nakręcają inflację – dodał.

Trzęsienie ziemi po słowach Lenza

Ta wypowiedź wywołała małe trzęsienie ziemi. Na polityka posypały się gromy, krytyki nie szczędził mu również Donald Tusk, który wręcz zagroził, że nie wpuści posła ponownie na listy, skoro podważa przekaz partii.

– Gwarantuję, jeśli wygramy wybory, nie tylko utrzymane będą 500 plus, "trzynastka", "czternastka", ale będą też bezpieczne, bo inflacja nie będzie zżerała ich wartości z miesiąca na miesiąc – mówił.

– To jest gwarancja i nikt tego postanowienia nie zmieni. Skoro poseł Tomasz Lenz tego nie akceptuje albo nie rozumie, to nie będzie się już wypowiadał w mediach w imieniu Platformy i w przyszłej kadencji nie będzie reprezentował Platformy w Sejmie – dodał Tusk.

Wypowiedź Lenza wykorzystywali wówczas politycy PiS, którzy starali się przekonać, że Tusk jest niewiarygodny i po przejęciu władzy zlikwiduje wszystkie socjalne projekty.

Lenz poza Sejmem

Sam Lenz starał się powrócić do łask i nawet brał udział w spotkaniach Tuska z wyborcami, co szybko wychwycili politycy Zjednoczonej Prawicy, przekonując, że Tusk już mu wybaczył.

Pod koniec kwietnia wydawało się jednak, że Tusk nie wpuści Lenza na listy Platformy Obywatelskiej. Sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński w programie "Tłit" Wirtualnej Polski zapewnił, że Lenz nie znajdzie się na listach PO.

Lenz do Senatu?

Teraz Kierwiński przyznaje jednak, że Lenz może powrócić do parlamentu. Tym razem jednak nie w roli posła, tylko senatora.

– Kwestia kandydatów do Senatu, to jest decyzja 4 partii, które podpisały tak zwany pakt senacki i to one będą decydować. Dziś żadne nazwisko nie jest jeszcze przesądzone, chociaż jestem głęboko przekonany i wydaje się to ustalone, że osoby, które już teraz zasiadają w Senacie, które już teraz wytrzymały tę presję pisowską, były ostoją demokracji w tej kadencji w Senacie, że te osoby mają pierwszeństwo w starcie do Senatu (...) Tak, może być Tomasz Lenz kandydatem do Senatu i mówię to z pełną odpowiedzialnością – przyznał Kiewiński w rozmowie z Radiem Plus.

Czytaj też:
Poseł PO: Polska nie ma Trybunału Konstytucyjnego, ma budynek i tabliczkę
Czytaj też:
Lisicki: Hołownia i PSL nie chcą z Tuskiem. Ziemkiewicz: Dla "GW" on teraz jest zdrajcą

Źródło: Radio Plus
Czytaj także