SIŁĄ RZECZY || Niedawno w sprawie silnego i zdecydowanego poparcia Polaków dla szybkiego przystąpienia brutalnie atakowanej przez Rosję Ukrainy do Unii Europejskiej teoria boleśnie – czołowo – zderzyła się w Polsce z praktyką.
Albowiem teoretycznie rzecz biorąc – czyli w sferze pełnych tromtadracji aktów strzelistych, a takich ci przecież u nas zawsze dostatek – niewielu można było do tej pory znaleźć Polaków, którzy zamiast z „gorącym sercem” deklarować, że Ukraina powinna zostać przyjęta do UE (i do NATO) po prostu natychmiast, najlepiej dziś, a najpóźniej jutro skoro świt – z „zimną głową” odradzaliby działanie pochopne, a zalecaliby namysł i ostrożność.
Któryż bowiem człowiek o dobrym sercu, a przecież niemal każdy z nas chce za takiego uchodzić, nie chciałby, żeby Ukraińcy – tak jak my – już teraz mogli się cieszyć przynależnością do UE (i do NATO), jeśli taki ich wybór?
Źródło: DoRzeczy.pl