Obcokrajowcy inwestują w Poznaniu, bo jego prezydent brał udział w marszu równości?

Obcokrajowcy inwestują w Poznaniu, bo jego prezydent brał udział w marszu równości?

Dodano: 
Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak
Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
Jacek Jaśkowiak stwierdził, że jako prezydent Poznania może tworzyć warunki dla tolerancji. Jego zdaniem przyczynia się ona do wzrostu gospodarczego.

Na antenie radia RMF FM prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak mówił o swoich politycznych planach. Stwierdził, że nie wie jeszcze, czy po raz trzeci będzie kandydował na włodarza miasta.

Jaśkowiak: Wygrałbym wybory w pierwszej turze

– Na dzisiaj jestem zbudowany tymi sondażami, które ostatnio zrobiła lokalna polityka, gdzie wychodzi, że mieszkańcy doceniają to, co razem z nimi potrafimy zrobić. I wygrałbym te wybory ponoć w pierwszej turze – powiedział Jaśkowiak. Dziennikarz przypomniał mu, że w przeszłości mówił, iż zakończy karierę prezydenta Poznania na dwóch kadencjach.

Gość radia stwierdził, że "zmieniły się realia polityczne".– Nie spodziewałem się, że PiS dojdzie do władzy i zdewastuje tak naprawdę państwo, model państwa, zmieni sytuację na rynku mediów, będzie dążył do ograniczenia władzy sądowi. W tym momencie patrzę przez pryzmat już jednak mojego wieku. Mam 59 lat i chciałbym, żeby moi synowie, moja wnuczka, funkcjonowali w kraju, który należy do tej części Europy, do której Polska przez lata chciała należeć, czyli do zachodniej – odpowiedział polityk.

Udział w marszu napędził gospodarkę?

Z tego powodu Jaśkowiak nie wyklucza kolejnego startu w wyścigu o fotel prezydenta Poznania. Jego zdaniem "nawet przy takiej władzy można tak naprawdę jeszcze tworzyć warunki dla tolerancji, wspierać mniejszości, nie godzić się z hejtowaniem uchodźców". Zdaniem prezydenta miasta te działania są ważne, bo przekładają się na gospodarkę.

– Dowiedziałem się od jednego z inwestorów amerykańskich, że jednym z parametrów, które on brał pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o tym, żeby lokować się w Poznaniu, było to, że brałem udział w marszu równości – wytłumaczył polityk.

Prezydent Poznania powiedział, że Donald Tusk kilkukrotnie prosił go, by startował w wyborach parlamentarnych. Polityk stwierdził jednak, że najbardziej odpowiada mu praca w samorządzie. Gdyby jednak miał przenieść się do polityki krajowej, wolałby zostać posłem niż senatorem.– Senat absolutnie nie. To jest – uważam – takie miejsce dostojne, dla osób, które w tym zakresie mają jakieś dokonania polityczne – ocenił Jaśkowiak.

Czytaj też:
Jaśkowiak "urwałby głowę" Czarnkowi. Minister odpowiada
Czytaj też:
Prezydent Poznania: Będziemy musieli oszczędzać na wszystkim

Źródło: RMF FM
Czytaj także