Wybory w Turcji. "Wiara w to, że wygra kandydat opozycji jest myśleniem życzeniowym"

Wybory w Turcji. "Wiara w to, że wygra kandydat opozycji jest myśleniem życzeniowym"

Dodano: 
Prezydent Turcji Recep Erdogan
Prezydent Turcji Recep Erdogan Źródło: PAP / SPUTNIK POOL
Zdaniem politologa Adama Balcera szanse, że wybory w Turcji wygra kandydat opozycji są znikome. Ewentualna druga tura głosowania zaplanowana jest na 28 maja.

W niedzielę obywatele Turcji wybierali swojego prezydenta. Media podają, że według wstępnych wyników Recep Tayyip Erdoğan (obecna głowa państwa) zyskał nieznaczną przewagę nad kandydatem opozycji Kemalem Kılıçdaroğlu. Na antenie radia RMF FM politolog i publicysta, dyrektor programowy Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego, Adam Balcer stwierdził, że mimo to szanse na porażkę Erdoğana w ewentualnej drugiej turze są niewielkie.

– Trzeci kandydat – Sinan Oğan – uzyskał dość zaskakujący wynik, zdobył bowiem ponad pięć proc. głosów. Część jego wyborców na pewno zagłosuje na Erdoğana. Druga kwestia jest taka, że Erdoğan będzie prowadził kampanię z bardzo prostym przekazem – koalicja, która mnie popiera, zdobyła ponad połowę miejsc w parlamencie – skomentował specjalista ds. polityki euroazjatyckiej.

Wstępne wyniki wyborów

Do północy czasu polskiego, po przeliczeniu 95,09 proc. głosów, wyniki były następujące: Recep Tayyip Erdoğan – 49,52 proc., Kemal Kılıçdaroğlu – 44,76 proc., Sinan Oğan – 5,28 proc. Muharrem Ince – 0,44 proc.

Jeżeli takie wyniki się utrzymają, 28 maja odbędzie się II tura wyborów prezydenckich, w której zmierzą się Erdoğan oraz Kılıçdaroğlu.

Zarówno politycy obozu władzy, jak i ugrupowań opozycyjnych uważają, że są to "najważniejsze wybory stulecia". W Turcji uprawnionych do głosowania było 64,1 mln osób.

Balcer: Turcja mocarstwem regionalnym

Zdaniem Balcera wyniki wyborów w Turcji będą miały wpływ na Polskę. – Mówimy o mocarstwie regionalnym, w którym mieszka ponad 80 mln ludzi, a gospodarka – jak zmierzymy ją parytetem siły nabywczej PKB – jest większa niż włoska. Powiedziałbym też, że to czwarta armia NATO. To bardzo ważny kraj. Jego polityka ma na nas spory wpływ; jego ewentualna niestabilność też może na nas wpływać – ocenił ekspert.

Publicysta skomentował także wzajemne relacje Turcji i Rosji. – W kampanii wyborczej Erdoğan mówił, że dzięki współpracy z Rosją jest tania energia i żywność. Obecny prezydent twierdził, że opozycja, która ma obsesję, chce to zniszczyć i uderzyć w zwykłego Turka – mówił Balcer. Dodał, że jego zdaniem szanse na przegraną Erdoğana są minimalne. Specjalista zaznaczył, że w tym kraju to prezydent kieruje rządem.

Kılıçdaroğlu lepszy niż Erdoğan?

Balcer powiedział również, że nie jest zwolennikiem obecnego prezydenta Turcji.

– Uważam, że pod jego rządami sytuacja w Turcji bardzo się pogorszyła– ocenił. Na pytanie, czy gdyby wygrał Kılıçdaroğlu byłoby tam lepiej, gość radia odpowiedział, że nawet wówczas zmiany nie nastąpiłyby od razu.

– Zacząłby się proces demokratyzacji. Jeśli chodzi o nas, o UE, inne kraje NATO, mielibyśmy partnera znacznie bardziej przewidywalnego, mniej agresywnego, bardziej starającego się z nami współpracować – ocenił publicysta.

Czytaj też:
Wybory prezydenckie w Turcji. Sondaż: Kandydat opozycji może wygrać w I turze
Czytaj też:
USA poprosiły Turcję o broń dla Ukrainy. Ankara odmówiła

Źródło: RMF FM / Wirtualna Polska / DoRzeczy.pl
Czytaj także