Sianecki przeprasza za żart ze "Szkła kontaktowego". Mówi o Kaczyńskim i Czarnku

Sianecki przeprasza za żart ze "Szkła kontaktowego". Mówi o Kaczyńskim i Czarnku

Dodano: 
Konsternacja w TVN. Program "Szkło kontaktowe"
Konsternacja w TVN. Program "Szkło kontaktowe" Źródło:TVN24
Prowadzący "Szkło kontaktowe" w TVN24, Tomasz Sianecki, przeprosił na początku wtorkowego wydania za słowa, które padły w poprzednim programie.
Prowadzący "Szkła kontaktowego" – Krzysztof Daukszewicz oraz Tomasz Sianecki – wyśmiewali się z różnych wypowiedzi polityków Prawa i Sprawiedliwości, dotyczących kobiet. Kpili m.in. ze słów prezesa Jarosława Kaczyńskiego i ministra Michała Wójcika, w których nawiązywali oni do osób transpłciowych, mówiąc o sobie samych, że "czują się kobietami".

W pewnym momencie, na zakończenie segmentu, prowadzący połączyli się z dziennikarzem Piotrem Jaconiem. Jacoń jest prywatnie ojcem dziecka "trans". – A jakiej płci on dzisiaj jest? – zapytał Daukszewicz, mówiąc o dziennikarzu. Jacoń nie krył konsternacji. Opuścił wzrok, a swoją kwestię wypowiedział niezwykle poważnie, z karcącym spojrzeniem. – Jakiś taki strasznie zasadniczy był pan Piotr – stwierdził Sianecki. – Chyba ja pier*****łem głupotę – zreflektował się wtedy Daukszewicz.

W poniedziałek swoje stanowisko w sprawie przedstawił na Instagramie Piotr Jacoń.

"Przepraszam wszystkich"

Wtorkowe wydanie Sianecki rozpoczął od przeprosin. – Na początku złożę takie oświadczenie. Właściwie to nie jest oświadczenie, tylko przeprosiny. Bez mówienia, że coś zostało wyrwane z kontekstu, że przepraszamy tylko tych, którzy czują się obrażeni. Przepraszamy wszystkich – zaczął wtorkowe "Szkło kontaktowe" w TVN24. Jak dodał, "w życiu każdego człowieka zdarza się tak, że język pracuje dużo szybciej niż rozum" i "wtedy wypowiada się słowa złe, słowa bolące, raniące".

Rzecz jasna, nie zabrakło uderzenia w polityków partii rządzącej. – Tak się właśnie wczoraj wydarzyło pod koniec naszego programu. Głupie słowa padły. Chcę przeprosić za te słowa Piotra Jaconia, całe środowisko LGBTQ+, ich rodziny, znajomych, przyjaciół. Przepraszam też pana Dominika Tarczyńskiego, który poczuł się, i słusznie, święcie oburzony. Szkoda, że do tego oburzenia nie dołączyli też prezydent Duda, pan minister Czarnek i prezes Jarosław Kaczyński, dlatego, że oni też powinni wiedzieć, że każde wykluczenie, czy dotyczy osób transpłciowych, czy nieheteronormatywnych, czy też osób z niepełnosprawnościami, czy też dzieci z in vitro, to coś bardzo złego. My to wiemy i mówię takie płynące z serca i najbardziej szczere słowo "przepraszam" – zaznaczył Tomasz Sianecki.

twitterCzytaj też:
TVN24 odcina się od słów Daukszewicza. "Przepraszamy widzów"

Źródło: Twitter / TVN24
Czytaj także