Według szefa węgierskiego rządu są dwa sposoby patrzenia na przyszłość Ukrainy w wojnie z Rosją: jeden polega na rozważeniu możliwego rozwiązania militarnego, a drugi na uznaniu takiego rozwiązania za niemożliwe i w zamian osiągnięcia zawieszenia broni i rozpoczęcia rozmów pokojowych.
Orban przekonywał, że "prawdziwa istota" konfliktu jest nadal niejasna. Według niego niektórzy uważają, że na Ukrainie toczy się wojna zastępcza, podczas gdy inni twierdzą, że mamy do czynienia z konfliktem bezpośrednio między dwoma krajami.
– Nikt nie wie, który plan pokojowy może się powieść, dlatego Węgry popierają wszystkie istniejące inicjatywy. (...) Ukraina jest naszym sąsiadem, mieszka tam społeczność węgierska, a wojna pochłonęła także życie Węgrów. Ten konflikt to nie tylko narodowa strata dla Ukrainy, ale także dla Węgier – oświadczył.
Budapeszt blokuje środki UE na broń dla Kijowa
Odnosząc się do Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju (EPF), Orban podkreślił, że mechanizm ten został pierwotnie stworzony z myślą o bezpieczeństwie europejskim, a nie wojnie na Ukrainie.
– Zdaniem Węgier konieczne jest ustalenie, czy ten program nadal służy swojemu pierwotnemu celowi, czyli bezpieczeństwu europejskiemu, czy też zamienia się w środek wsparcia militarnego dla Ukrainy. Dlatego Budapeszt blokuje dalsze wpłaty (do EPF - red.) – tłumaczył Orban.
Wcześniej Węgry zablokowały wypłatę ósmej transzy w wysokości 500 mln euro z Europejskiego Funduszu na rzecz Pokoju na broń dostarczaną Ukrainie przez państwa UE.
Orban obiecał, że Węgry nie zostaną wciągnięte do wojny
Na początku kwietnia ub.r. Fidesz wygrał wybory parlamentarne, a premier Viktor Orban rozpoczął swoją czwartą kadencję z rzędu (piątą w historii). W trakcie kampanii wyborczej Orban obiecywał, że jeśli zwycięży, Węgry nie zostaną wciągnięte do wojny rosyjsko-ukraińskiej i nie będą płacić za jej skutki.
Pod koniec grudnia Orban udzielił wywiadu węgierskim mediom, w którym stwierdził, że "Ukraińcy mogą walczyć tak długo, jak długo Stany Zjednoczone będą ich wspierać bronią i pieniędzmi". – Jeżeli Amerykanie zechcą pokoju, to pokój będzie – ocenił. I dodał, że jego działania będą zawsze "prowęgierskie".
– Naszą odpowiedzią na pytanie, czy znajdujemy się po dobrej czy po złej stronie historii, jest to, że znajdujemy się po węgierskiej stronie historii – oświadczył Orban.
Z ujawnionych w kwietniu dokumentów Pentagonu wynika, że Węgry mogą potajemnie pomagać w dostarczaniu broni na Ukrainę, pozwalając sojusznikom korzystać z ich przestrzeni powietrznej, i to pomimo publicznie składanych obietnic o zakazie takiego transferu.
Czytaj też:
Orban: Część Ukrainy to starożytna ziemia węgierska