Postawa buntu była zrozumiała, dzieci buntują się przeciw rodzicom, a ojcem Martina był pisarz Kingsley Amis, uznawany za jednego z najważniejszych twórców powojennej Anglii. Niewiele wskazywało, że Martin będzie pisarzem. Nie czytał nic, poza komiksami, aż macocha wcisnęła mu w ręce książki Jane Austen.
Był Martin Amis bardzo charakterystycznym produktem swoich czasów. Zainfekowany kulturą masową (napisał scenariusz do pośledniego thrillera SF „Saturn 3” oraz pełną fanowskiej obsesji książkę o świecie automatów z grami wideo „Invasion of the Space Invaders”). W polityce lewoskrętny, ale nie zanadto, czyli chwalił Obamę, a swoich labourzystów krytykował za to, że niezbyt lotni.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.