W środę na ulicach wielu polskich miast miały miejsce protesty związane z tragiczną śmiercią 33-letniej ciężarnej kobiety w Nowym Targu. Demonstracje odbyły się pod hasłem "Ani jednej więcej" i były wyrazem sprzeciwu wobec obowiązującego w Polsce prawa aborcyjnego.
Uczestnicy manifestacji, w tym politycy Koalicji Obywatelskiej oraz Lewicy, twierdzą, że śmierć pacjentki z Nowego Targu jest efektem wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku, który stwierdził, że aborcja eugeniczna jest niezgodna z konstytucją.
Pawłowicz: Hasło bez sensu
Sprawa śmierci 33-letniej pacjentki oraz środowej manifestacje wywołały dużo komentarzy. Jeden z nich zamieściła sędzia Trybunału Konstytucyjnego Krystyna Pawłowicz. Jak napisała w mediach społecznościowych, to lekarz odpowiada za dobranie odpowiedniej procedury medycznej i to on ocenia dany przypadek. Zycie kobiety ma pierwszeństwo wobec życia dziecka.
"Ani TK ani premier, minister czy Sejm nie prowadzą opieki nad kobietami w ciąży. Opiekę taką prowadzi konkretny lekarz i to on odpowiada za prawidłowe tu procedury i decyzje. Życie kobiety wg PRAWA ma pierwszeństwo. Hasło „przestańcie nas zabijać” bez sensu" – napisała Pawłowicz na Twitterze.
Wszczęto postępowanie
Rzecznik Praw Pacjenta z urzędu wszczął postępowanie wyjaśniające ws. śmierci 33-letniej kobiety. Szpital opublikował krótkie oświadczenie, w którym zapowiedział pełną współpracę ze śledczymi i wyraził współczucie dla rodziny zmarłej. Śledztwo prowadzi Prokuratura Regionalna w Katowicach.
Uczestnicy manifestacji, w tym politycy Koalicji Obywatelskiej oraz Lewicy, twierdzą, że śmierć pacjentki z Nowego Targu jest efektem wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku, który stwierdził, że aborcja eugeniczna jest niezgodna z konstytucją.
Tymczasem Rzecznik Praw Pacjenta wskazuje, że sytuacja z Nowego Targu nie ma nic wspólnego z wyrokiem TK z października 2020 roku.
– Moim zdaniem to nie ma nic wspólnego z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego. Mam zresztą takie wrażenie, że powołanie się na wyrok TK staje się już taką trochę wygodną wymówką, w mojej ocenie dość nielogiczną, mającą uzasadnić, dlaczego do tego błędu medycznego doszło – powiedział Bartłomiej Chmielowiec.
Czytaj też:
"Tak broni się interesów Polski". Pawłowicz zachwycona CzarnkiemCzytaj też:
Pawłowicz przegrała w sądzie. Musi przeprosić posła PO