Rzecznik Praw Pacjenta: Powołanie się na wyrok TK staje się wygodną wymówką

Rzecznik Praw Pacjenta: Powołanie się na wyrok TK staje się wygodną wymówką

Dodano: 
Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta
Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta Źródło:Materiały prasowe
Powołanie się na wyrok TK staje się już taką trochę wygodną wymówką – ocenił Rzecznik Praw Pacjenta Bartłomiej Chmielowiec.

W ostatnią środę na ulicach wielu polskich miast odbyły się protesty związane z tragiczną śmiercią 33-letniej ciężarnej kobiety w Nowym Targu. Demonstracje odbyły się pod hasłem "Ani jednej więcej" i były wyrazem sprzeciwu wobec obowiązującego w Polsce prawa aborcyjnego.

Dorota L. zmarła w nocy z 23 na 24 maja, była w piątym miesiącu ciąży. Kobieta przebywała na oddziale patologii ciąży, do szpitala trafiła po odpłynięciu wód płodowych. Zmarła po trzech dniach pobytu w placówce, w wyniku wstrząsu septycznego.

Rzecznik Praw Pacjenta z urzędu wszczął postępowanie wyjaśniające ws. śmierci 33-letniej kobiety. Szpital opublikował krótkie oświadczenie, w którym zapowiedział pełną współpracę ze śledczymi i wyraził współczucie dla rodziny zmarłej. Śledztwo prowadzi Prokuratura Regionalna w Katowicach.

"To nie ma nic wspólnego z orzeczeniem TK"

W rozmowie z portalem wPolityce.pl Bartłomiej Chmielowiec stwierdził, że w szpitalu w Nowym Targu doszło do sytuacji określanej mianem błędu medycznego, związanej z naruszeniem szeregu praw pacjenta.

Moim zdaniem to nie ma nic wspólnego z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego. Mam zresztą takie wrażenie, że powołanie się na wyrok TK staje się już taką trochę wygodną wymówką, w mojej ocenie dość nielogiczną, mającą uzasadnić, dlaczego do tego błędu medycznego doszło – powiedział Rzecznik Praw Pacjenta. – Ten wyrok dotyczył zupełnie innej kwestii. Zresztą sytuacja, o której mówimy, mogła zdarzyć się także przed tym orzeczeniem – dodał.

Przypomnijmy, że w 2020 r., po latach starań polskich środowisk pro life, doszło do delegalizacji aborcji eugenicznej. Był to skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 r., stwierdzającego, że art. 4 a ust. 1 pkt. 2 ustawy aborcyjnej, dopuszczający uśmiercenie nienarodzonego dziecka z powodu jego "ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia" lub "nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu", jest niezgodny z konstytucyjnym prawem każdego człowieka do życia.

Czytaj też:
"Jak panu nie wstyd, panie ministrze!". Awantura w Sejmie
Czytaj też:
Prawo aborcyjne zagrożeniem dla kobiet? Polacy zabrali głos

Źródło: wPolityce.pl
Czytaj także