"Brakuje jej woli działania". Niemiecka aktywistka uderza w polską minister

"Brakuje jej woli działania". Niemiecka aktywistka uderza w polską minister

Dodano: 
Flagi Polski i Niemiec, zdjęcie ilustracyjne
Flagi Polski i Niemiec, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Wikimedia Commons
Heidemarie Schroeder z inicjatywy obywatelskiej Wassertafel Berlin-Brandenburg krytykuje polską minister klimatu i środowiska Annę Moskwę.

W środę, 14 czerwca niemiecki dziennik "Berliner Zeitung" zamieścił gościnny artykuł szefowej MKiŚ Anny Moskwy, w którym polska polityk odniosła się do obaw o powtórkę katastrofy ekologicznej, do której doszło w zeszłym roku na Odrze. Moskwa wskazywał, że Odra jest obecnie "najlepiej zbadaną rzeką Europy", a strona polska zrobiła wszystko, co tylko było możliwe, aby zapobiec kolejnym katastrofom.

Krytyka Polski

Wyjaśnienia polskiej minister nie zadowoliły Heidemarie Schroeder, aktywistki klimatycznej, której artykuł gazeta opublikowała we wtorek 20 czerwca.

Schroeder przewiduje, że katastrofa ekologiczna, podobna do tej sprzed roku, jest tylko kwestią czasu. Krytykuje także polskie władze za, jej zdaniem, niepodjęcie "drastycznych środków w celu ochrony Odry". Jak ocenia, w ciągu minionego roku "nic się nie wydarzyło". Oceniając zaś samą minister Annę Moskwę, Schroeder napisała, że "brakuje jej jakiejkolwiek woli działania zgodnie z pełnioną funkcją".

Zdaniem Schroeder, w swoim artykule Moskwa nie wspomniała słowem o polskich kopalniach i przedsiębiorstwach, które mają odprowadzać ścieki do Odry, wzmacniając negatywny wpływ na ekosystem pozostałych czynników takich jak niski stan wody czy susza.

Niemcy również zawiniły

Aktywistka krytykuje także... lokalne władze Brandenburgii, której jej zdaniem, również niewiele robią w celu ochrony Odry, stawiając przede wszystkim na interesy gospodarcze.

"Kiedy interesy gospodarki mają najwyższy priorytet w polityce, środowisko schodzi na dalszy plan. Dla Odry oznacza to, że musi służyć przede wszystkim jako szlak żeglugowy i kanał ściekowy. Jej odbudowa po zeszłorocznej katastrofie w zdrowy i żywy ekosystem staje się niemożliwa – wprost przeciwnie, coraz bardziej prawdopodobne jest pogorszenie jej stanu" – czytamy w artykule.

Schroeder wymienia także działania strony niemieckie, które przyczyniają się do zanieczyszczenia innych rzek: skutki górnictwa odkrywkowego w Łużycach dla Szprewy, odprowadzanie ścieków do rzeki Erpe i zanieczyszczenie nimi największego w Berlinie jeziora Mueggelsee, nasilenie problemów z wodą poprzez lokalizację w regionie dużych projektów przemysłowych, takich jak Tesla.

Czytaj też:
Sytuacja na Odrze. Anna Moskwa: Może się powtórzyć scenariusz z ubiegłego roku
Czytaj też:
Kto zatruł Odrę? Greenpeace przekonuje, że to wina spółek górniczych

Źródło: Berliner Zeitung
Czytaj także