Kaczyński: Chcemy UE. Ale będziemy suwerenni

Kaczyński: Chcemy UE. Ale będziemy suwerenni

Dodano: 
Jarosław Kaczyński podczas konwencji w Bogatyni
Jarosław Kaczyński podczas konwencji w Bogatyni Źródło: Facebook
Chcemy UE, będziemy w UE. Ale będziemy suwerenni – powiedział Jarosław Kaczyński w trakcie wiecu Zjednoczonej Prawicy w Bogatyni.

W Bogatyni na Dolnym Śląsku trwa konwencja obozu władzy. Głos zabrał Jarosław Kaczyński. Prezes PiS odniósł się do trudnej sytuacji kopalni i elektrowni Turów. Przypomnijmy, że Wojewódzki Sąd Administracyjny wydał niedawno decyzję o wstrzymaniu wydobycia węgla w bogatyńskiej kopalni powołując się na kwestie wpływu na środowisko naturalne.

Sprawa wywołała wiele kontrowersji, a politycy Zjednoczonej Prawicy zadeklarowali, że nie dopuszczą do wstrzymania działania kopalni i powiązanej z nią elektrowni.

Solidarność z górnikami

Kaczyński podkreślił, że obecność polityków Zjednoczonej Prawicy w Bogatyni to wyraz solidarności z pracownikami Turowa, którzy, według słów prezesa PiS, "już po raz drugi bez żadnych powodów zostali zaatakowani".

– Niewiele jest cięższych ataków, niż ten, który jest atakiem na prace, na źródło utrzymania, bardzo często dla wielu ludzi na sens ich życia. Tutaj miało to miejsce pierwszy raz, a teraz drugi i to jest coś naprawdę niezwykłego, to jest coś, co skłania nas właśnie do tego spotkania – powiedział nowo mianowany wicepremier.

Dużą cześć swoje wystąpienia Kaczyński poświęci kwestii suwerenności, która ma być zagrożona ze strony brukselskich elit. Polityk stwierdził, że "Polska musi pozostać suwerenna, wolna" i nikt "nas tutaj nie będzie uczył, nie będzie dyktował".

– Chcemy UE, będziemy w UE. Ale będziemy suwerenni – dodał.

Rozwój Polski

Prezes PiS podkreślał również, że odnotowany w ostatnich latach wzrost gospodarczy był możliwy dzięki zmianie władzy w 2025 roku.

– Polska z dobrym gospodarzem i bez tego ogromnego mechanizmu rozkradania, który tutaj był i który działał w stronę dokładnie przeciwną niż powinna Polska iść, obciążał nas straszliwie. To był taki worek kamieni na naszych plecach. Myśmy ten worek, jak dobry gospodarz, zrzucili – stwierdził.

– Jeśli obronimy naszą suwerenność, to będziemy szli dalej. Ale pamiętajcie państwo, że obrona suwerenności to nie tylko przeciwstawienie się tego rodzaju decyzjom, które teraz poza Polską, ale także i w Polsce niestety zapadły. To także kwestia naszego bezpieczeństwa – dodał lider Zjednoczonej Prawicy.

Czytaj też:
Kaczyński o rzezi wołyńskiej: Ludobójstwo gorsze niż to niemieckie
Czytaj też:
Kaczyński: Konfederacja to terra incognita

Źródło: 300polityka.pl / Facebook
Czytaj także