Doniesienia o marszu Prigożyna na Moskwę. Krótki komentarz Kaczyńskiego

Doniesienia o marszu Prigożyna na Moskwę. Krótki komentarz Kaczyńskiego

Dodano: 
Prezes PiS Jarosław Kaczyński
Prezes PiS Jarosław Kaczyński Źródło: PAP / Tomasz Wiktor
Świat z uwagą przygląda się rozwojowi wydarzeń w Rosji. W Bogatyni krótkiej wypowiedzi w tym temacie udzielił dziennikarzom Jarosław Kaczyński.

W Bogatyni na Dolnym Śląsku odbył się dziś wiec Zjednoczonej Prawicy. Głos zabrał m.in. wicepremier Jarosław Kaczyński.

Kaczyński zapytany o bunt wagnerowców

Dziennikarzom udało się "złapać" prezesa PiS z prośbą o skomentowanie napływających z Rosji doniesień o buncie Prigożyna przeciwko ministrowi obrony Siergiejowi Szojgu. Wagnerowcy prowadzą "marsz na Moskwę". Według niepotwierdzonych doniesień mają się znajdować kilka godzin drogi od stolicy.

– My wiemy tyle, co panowie, a nawet jeśli coś wiem więcej, to nie mogę powiedzieć. Obawiam się, że nikt nie potrafi przewidzieć, co będzie dalej, łącznie z Władimirem Putinem – powiedział Jarosław Kaczyński, dodając, że "to na pewno jest poważna sprawa".

Prigożyn: Chcemy Szojgu

Według Prigożyna punkty koncentracyjne jednostek Grupy Wagnera miały zostać ostrzelana przez rosyjskie rakiety. Szef wagnerowców zapowiedział zdecydowaną reakcję. – Chcemy Szefa Sztabu Generalnego i Szojgu. Dopóki nie odejdą, będziemy tutaj, blokując Rostów, a potem pojedziemy do Moskwy – powiedział.

"Zło przyniesione przez wojskowe kierownictwo kraju musi zostać powstrzymane. Lekceważą życie żołnierzy. Zapomnieli o słowie »sprawiedliwość«, ale my ją przywrócimy. Ci, którzy zniszczyli dzisiaj naszych ludzi, którzy zniszczyli dziesiątki, dziesiątki tysięcy istnień rosyjskich żołnierzy, zostaną ukarani" – stwierdził w swoim najnowszym oświadczeniu założyciel Grupy Wagnera.

Rosyjski Narodowy Komitet Antyterrorystyczny Rosji przekazał agencjom prasowym, że oświadczenia rozpowszechniane przez szefa Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna "nie mają podstaw".

Według doniesień medialnych w sobotę rano żołnierze grupy Wagnera zajęli część Rostowa nad Donem. Niektóre źródła twierdzą, że wagnerowcy są już znacznie bliżej Moskwy, gdzie trwają gorączkowe przygotowania.

Wiadomo, że w związku z „buntem Prigożyna” w Moskwie zdecydowano o przeniesieniu sił porządkowych i paramilitarnych podlegających różnym ministerstwom rządowym do obrony miasta przed jakimkolwiek zagrożeniem zewnętrznym.

Putin: Zdrajcy zostaną ukarani

Także w sobotę głos w sprawie zabrał Władimir Putin. W 5-minutowym przemówieniu rosyjski prezydent powiedział, że bunt Prigożyna przeciwko armii, to cios w plecy. Podkreślił, że "zdrajcy zostaną z całą stanowczością ukarani" i poinformował, że wydał rozkaz "neutralizacji tych, którzy zorganizowali zbrojną rebelię".

Putin powiedział, że „specjalna operacja wojskowa” na Ukrainie to sprawa decydująca o losach rosyjskiego narodu i wymaga sił i odpowiedzialności. – Wszystko, co nas osłabia, wszelka niezgoda, którą nasi zewnętrzni wrogowie mogą i wykorzystują, aby podkopać nas od wewnątrz, powinno zostać odłożone na bok – mówił.

Czytaj też:
Pucz Prigożyna. Świat komentuje sytuację w Rosji
Czytaj też:
Kadyrow interweniuje: Zmierzamy do strefy napięcia

Źródło: Polsat News/ TASS/ Telegram/ Reuters/ Twiter
Czytaj także