Ks. Isakowicz-Zaleski: Słowa prezydenta Dudy przypominają czasy komuny

Ks. Isakowicz-Zaleski: Słowa prezydenta Dudy przypominają czasy komuny

Dodano: 
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski Źródło:PAP / Waldemar Deska
Trwa ostra wymiana zdań między prezydentem Andrzejem Dudą a ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim ws. zbrodni wołyńskiej.

Prezydent Andrzej Duda skomentował w Radiu ZET dyskusję na temat działań umożliwiających ekshumację ofiar zbrodni wołyńskiej i upamiętnienia zabitych oraz odniósł się do ataków ze strony ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, który krytykuje polityka za niewystarczającego jego zdaniem działania w tym zakresie.

– Ja bym mimo wszystko wolał, żeby ksiądz Isakowicz-Zaleski zajmował się tym, czym powinien zajmować się ksiądz – stwierdził prezydent Andrzej Duda odnosząc się w wywiadzie dla Radia ZET do krytyki ze strony duchownego. – Wolałbym, żeby nie zajmował się polityką tylko tym, czym powinien zajmować się ksiądz – dodał polityk.

twitter

– My prowadzimy spokojną politykę, a nie politykę biegania z widłami, politykę spokojnego szukania porozumienia w sprawach trudnych historycznie, które liczą sobie wiele dziesięcioleci, są bardzo skomplikowane, niezwykle bolesne dla istotnej grupy naszych rodaków – tłumaczył dalej prezydent.

Ks.Isakowicz-Zaleski odpowiada prezydentowi

Duchowny szybko zareagował na słowa głowy państwa, ponownie krytykując polityk we wpisie w mediach społecznościowych.

"Słowa Andrzeja Dudy w Radiu ZET przypominają czasy komuny, kiedy to dla aparatczyków PZPR wszystko było polityką, zwłaszcza pamięć o Zbrodni Katyńskiej dokonanej przez NKWD" – stwierdził ks. Isakowicz-Zaleski.

twitter

"Z kolei oskarżenia »latanie z widłami« i »podsycanie nienawiści« obrazują tylko poziom jego zakłamania – dodał duchowny.

"Powinniśmy mieć pojednanie ws. Wołynia"

W wywiadzie dla Radia ZET prezydent tłumaczył, że "poważnym zadaniem władz, ale i ludzi w Polsce odpowiedzialnych za sprawy publiczne jest prowadzenie tych spraw tak, żeby one pomiędzy Polakami, a Ukraińcami układały się na zasadach wzajemnego szacunku, zrozumienia, sprawiedliwości i szukania wspólnej przyszłości".

– Naszym podstawowym zadaniem dziś jest spojrzenie na to, w jakiej rzeczywistości będą żyły nasze dzieci, wnuki, jaka to będzie środkowa Europa, jaka będzie Polska, jaka będzie Ukraina, jakie będzie sąsiedztwo – mówił prezydent. – Czy będą mogli żyć w spokoju, rozwijając się i budując przyszłość. To chciałbym im zapewnić. I mam nadzieję, że będziemy to robić z naszymi sąsiadami Ukraińcami w sposób braterski i wszystko w tym kierunku czynię – dodał Duda.

Kiedy w serii pytań, na które politycy mają odpowiadać krótko "tak" albo "nie", dziennikarz zapytał prezydenta czy "Ukraina powinna przeprosić za Wołyń?", Duda stwierdził: "Powinniśmy mieć pojednanie ws. Wołynia". – Potrzebna jest prawda historyczna, szacunek dla ofiar i szacunek i braterstwo pomiędzy naszymi narodami – podkreślił.

Czytaj też:
Wołyńskie doły śmierci. W poszukiwaniu ofiar UPA
Czytaj też:
Kaczyński o rzezi wołyńskiej: Ludobójstwo gorsze niż to niemieckie

Źródło: Radio Zet
Czytaj także