Według analityków Instytutu Studiów nad Wojną, 9 lipca nieznane osoby umieściły w internecie zdjęcia, na których najprawdopodobniej znajduje się statut Grupy Wagnera, aby przedstawić najemników Prigożyna jako organizację zawodową.
"Dokument stwierdza, że fundamentalnym celem Grupy Wagnera jest walka w wojnie Rosji z Ukrainą oraz wierna służba Prezydentowi Federacji Rosyjskiej i narodowi rosyjskiemu. Tym samym decyzja Władimira Putina o niekaraniu najemników i nie ściganie uczestników puczu stawia go i jego podwładnych w niezręcznej sytuacji” – przekonują eksperci.
Amerykańscy analitycy wskazują, że nie jest możliwe wskazanie, w czyim interesie ujawniono statut Grupy Wagnera, ponieważ dokument ten czyni z najemników profesjonalną i atrakcyjną, w porównaniu z regularnymi siłami Federacji Rosyjskiej, formację
W swoim najnowszym raporcie ISW pisze także, że w Rosji nadal trwa proces rekrutacji nowych najemników. Dzieje się to równolegle z konkurencyjnymi działaniami Ministerstwa Obrony Rosji, która próbuje namówić bojowników do podpisania kontraktów z rosyjską armią. Zdaniem analityków, decyzja Putina, by nie niszczyć Grupy Wagnera, utrudnia jemu i elicie politycznej Rosji zrozumienie, jak współdziałać z nią, jej przywódcami i członkami.
Pucz Prigożyna
23 czerwca Jewgienij Prigożyn wydał swoim najemnikom rozkaz rozpoczęcia "marszu sprawiedliwości" na Moskwę w celu usunięcia ministra obrony Rosji Siergiej Szojgu i szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Rosji Walerija Gierasimowa. Przywódca najemników wielokrotnie zarzucał im nieskuteczność w prowadzeniu wojny z Ukrainą.
Najemnicy zdobyli Rostów i przeszli przez kilka regionów Rosji. Po drodze zestrzelili sześć śmigłowców armii rosyjskiej i jeden samolot, w wyniku czego zginęło ponad 10 rosyjskich żołnierzy.
Dzień później Prigożyn zmienił zdanie i zgodził się na układ. Zawrócił kolumnę najemników po negocjacjach z Aleksandrem Łukaszenką.
Czytaj też:
"Kreml próbuje uzyskać kontrolę nad wagnerowcami"Czytaj też:
Wiadomo, kim Rosja zastąpi Grupę Wagnera na Ukrainie