Dama na manewrach

Dama na manewrach

Dodano: 
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen Źródło: PAP/EPA / STEPHANIE LECOCQ
Jan Bogatko z Berlina | Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ma szansę zostać szefową sojuszu północnoatlantyckiego. Czy będzie to oznaczało wzmocnienie NATO czy raczej jego osłabienie?

Cztery lata temu rozgorzała w Brukseli walka o obsadzenie fotela przewodniczącego Komisji Europejskiej. Dwoje kandydatów stanęło do pojedynku. Przeciwnikiem niemieckiej minister obrony z Berlina został wielki przyjaciel Polski, a ściślej – opozycji totalnej w Polsce, Franciscus Cornelis Gerardus Maria Timmermans (dla przyjaciół Frans), lewicowy polityk z Królestwa Niderlandów. Między Ursulą von der Leyen a Franciscusem czworga imion Timmermansem toczyła się zacięta walka. Oboje mieli swych stronników przed szczytem Unii Europejskiej, przy czym za faworyta w wyścigu do fotela szefa Komisji Europejskiej powszechnie uważano Holendra rodem z Maastricht.

Latem 2019 r. decyzja zapadła. Kandydatów na najwyższe stanowiska w Unii Europejskiej uzgodniono (czyli w zasadzie nominowano). Nie Timmermans, lecz von der Leyen wyznaczono na przewodniczącą Komisji Europejskiej. Dlaczego? Ponieważ państwa Grupy Wyszehradzkiej (Polska, Czechy, Węgry i Słowacja) zablokowały nominację holenderskiego marksisty.

Warszawa nie kryła zachwytu.

Cały artykuł dostępny jest w 29/2023 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także