Misja OBWE w Polsce? Przydacz krytykuje działania opozycji

Misja OBWE w Polsce? Przydacz krytykuje działania opozycji

Dodano: 
Wybory. Zdjęcie ilustracyjne
Wybory. Zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Leszek Szymański
Polska opozycja wywołuje pewną atmosferę niepewności i zaprzęgania organizacji międzynarodowych – powiedział Marcin Przydacz.

W zeszłym tygodniu Parlament Europejski prowadził debatę poświęconą rocznemu sprawozdaniu nt. praworządności w 2023 r. Według PE, Polski dotyczą "obawy związane z niezależnością sądownictwa" oraz "próby wywierania politycznego wpływu na media".

Europarlament zaapelował również do Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) o objęcie jesiennych wyborów parlamentarnych w Polsce misją obserwacyjną. Rezolucja dotyczy zmian w prawie wyborczym oraz komisji do badania wpływów rosyjskich w Polsce. Grupa europosłów przekonywała, że niepokoi ich stan praworządności w naszym kraju. Dokument został zgłoszony przez Europejską Partię Ludową, S&D, frakcję Odnowić Europę, Zielonych i Lewicę.

Misja obserwacyjna w Polsce

– Nie widzę jakiejkolwiek potrzeby tego typu działań. (...) Patrzę na to przez pryzmat wywołania przez część polskiej opozycji pewnej atmosfery niepewności i zaprzęgania do tego organizacji międzynarodowych, takich jak OBWE – powiedział w poniedziałek w radiu RMF FM szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej.

– Jeśli czemukolwiek miałyby się przyglądać misje obserwacyjne w Polsce podczas ostatnich lat, to były to wybory, gdy okazało się, że PSL w jednym z okręgów miało niesamowicie wysokie wyniki. Do tej pory nie było w Polsce problemu z przejrzystością. Co więcej, zostały wprowadzone rozwiązania prawne, które mają transparentność zapewnić – ocenił Marcin Przydacz.

Wybory do Sejmu i Senatu

Tegoroczne wybory parlamentarne odbędą się jesienią. Kiedy dokładnie, zdecyduje prezydent Andrzej Duda. Głowa państwa ma do wyboru kilka terminów i media już od kilku miesięcy wskazują, że najbardziej prawdopodobne to 15 lub 22 października.

Zgodnie z Konstytucją RP, głosowanie musi zostać wyznaczone na dzień wolny od pracy, przypadający w ciągu 30 dni przed upływem czterech lat od rozpoczęcia kadencji Sejmu i Senatu. Prezydent zarządza wybory nie później niż na 90 dni przed upływem rozpoczęcia kadencji izb. To oznacza, że Andrzej Duda ma czas na wskazanie daty wyborów parlamentarnych do sierpnia.

Czytaj też:
Który polityk radzi sobie najlepiej w kampanii? Nowy sondaż
Czytaj też:
Debata Kaczyński – Tusk? Jednoznaczna odpowiedź Polaków

Źródło: RMF FM
Czytaj także