Kwiecień: Tusk to premier polskiej biedy

Kwiecień: Tusk to premier polskiej biedy

Dodano: 
Poseł PiS Anna Kwiecień
Poseł PiS Anna Kwiecień Źródło: PAP / Leszek Szymański
Tusk kreuje negatywny wizerunek Polski, jednak to jego pobożne życzenia. Chciałby, żeby tak było, ponieważ nic nie boli Tuska tak bardzo, jak dobra sytuacja Polski – mówi poseł PiS Anna Kwiecień w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Jak pani ocenia rozbieżność poglądów w PO? Donald Tusk mówił w czerwcu, że program 800+ powinien wejść przed wakacjami, a teraz marszałek senatu Tomasz Grodzki twierdzi, że to nie jest pilna ustawa.

Anna Kwiecień: To jest normalne. Tak naprawdę Donaldowi Tuskowi nie zależy na wspieraniu rodziny. Jego polityka polega na przeszkadzaniu, manipulowaniu i sypaniu piachu w tryby. Raz są „za”, chcą coś szybko, później jak przychodzi co do czego, to mówią, że sprawa nie jest pilna. Oni chcą być cały czas totalnie negatywnie nastawieni wobec rządu, kosztem obywateli. Politycy PO często działają dokładnie odwrotnie niż deklarują.

Ma pani przykłady takiego działania?

Oczywiście wiele. Mówili, że nie podniosą wieku emerytalnego, a zrobili to. Mówili, że nie podniosą podatków, w tym VAT, podnieśli. Jak podnieśli, mieli to zrobić na rok, został z nami wyższy podatek do końca ich rządów. Teraz jest identycznie. Deklarują pozostawienie programów społecznych, a założę się, że wszystko by zlikwidowali gdyby doszli do władzy. PiS działa inaczej. My coś deklarujemy i dotrzymujemy obietnic. Nie wszystko udaje się zrobić z marszu, jednak punkt po punkcie realizujemy nasz program.

Donald Tusk podczas niedawnego spotkania z wyborcami w Koszalinie mówił, że mało rodzin wyjedzie w tym roku na wakacje, a pobyt w Krynicy Morskiej będzie kosztował Polaków utratę oszczędności. Jak pani odpowie liderowi PO?

Bzdura i kłamstwo. Ktokolwiek pojedzie nad polskie morze, to zobaczy jak wielu Polaków wybrało wakacje w tym miejscu. Być może za czasów rządów PO-PSL polskie rodziny nie miały szans na wypoczynek z powodów finansowych. Teraz jest inaczej. Tusk kreuje negatywny wizerunek Polski, jednak to jego pobożne życzenia. On chciałby żeby tak było, ponieważ nic nie boli Tuska tak bardzo jak dobra sytuacja Polski, dobry rozwój, wzrost PKB, wzrost zarobków. Mamy ogromny skok cywilizacyjny, a lider PO nie może się z tym pogodzić. Tusk jest nazwany „premierem polskiej biedy” i na zawsze z nim ten przydomek pozostanie.

Czytaj też:
Kałużny: Mentalni komuniści nadal zasiadają w sądach
Czytaj też:
"Apelujemy, żeby Donald Tusk ujawnił swój majątek"

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także