Amerykanie będą mieli swojego Pawlika Morozowa. Specjaliści zastąpią rodziców
  • Paweł LisickiAutor:Paweł Lisicki

Amerykanie będą mieli swojego Pawlika Morozowa. Specjaliści zastąpią rodziców

Dodano: 
„Transgenderowa” flaga USA, zdjęcie ilustracyjne
„Transgenderowa” flaga USA, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Wikimedia Commons
Od dawna powtarzam, że kolejnym celem ideologii gender będzie atak na prawa rodziców - polecam ostatnią część „Kontrrewolucji” i moją nową książkę „Imperium Sodomy”.

Jest to nieuchronna konsekwencja przyjętych przez radykałów zasad, zgodnie z którymi nie istnieje ani naturalna orientacja ani, tak samo, naturalna płeć, a szczęście osiąga człowiek przez zaspokojenie swoich nieokiełznanych i niezróżnicowanych pragnień seksualnych. Połączenie tych dwóch przekonań prowadzi do przeświadczenia, że ludzie powinni mieć pełną swobodę wyboru tak obiektów jak i sposobów zaspokajania swoich pożądań. A ludzie, to w tym przypadku, także dzieci. A może nawet przede wszystkim, bo starsi, rodzice, dorośli, wychowali się jeszcze w kulturze patriarchalnej, androcentrycznej (jeden z wielu potworków językowych stworzonych przez feministyczny żargon), przemocowej itd., itp.

Jak osiągnąć wyzwolenie? Logicznym wnioskiem jest, że zadanie to weźmie na siebie państwo. Najpierw przyjmie ono odpowiednie ustawy, które ograniczą prawa rodziców do wychowania, a następnie powierzy to zadanie specjalistom, którzy mają dostęp do krynicy mądrości i WIEDZĄ, że to co ogół wciąż przyjmuje sceptycznie i z dystansem, jest prawdą naukową: człowiek od urodzenia jest kłębkiem nieokreślonych pożądań, to jest jego najgłębsza istota i należy mu pozwolić się zaspokajać jak mu się żywnie podoba. Dobra nowina genderystów oznacza zatem, prędzej czy później, pozbawienie rodziców praw i przejęcie całości wychowania przez państwo i jego służby. Dobra nowina gendrystów - jestem tym i takim, jakim się sobie wydaję i to co stwierdzam na temat siebie jest prawem powszechnym - oznacza kres władzy wywodzącej się z natury, a więc przede wszystkim władzy rodzicielskiej.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także