Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel zaproponował wyznaczenie docelowej daty, w ramach której UE powinna poważnie podejść do przyjęcia nowych członków. Jak pisze Bloomberg, Ukraina i inni kandydaci starają się ożywić zablokowaną debatę na temat rozszerzenia.
– Wierzę, że my, obie strony, powinniśmy być gotowi na rozszerzenie do 2030 r. – powiedział Michel w poniedziałek na forum strategicznym w Słowenii, dodając, że przywódcy UE omówią ten temat na następnych szczytach.
Michel powiedział również, że przywódcy krajów UE wyrażą swoje stanowiska w sprawie rozpoczęcia oficjalnych negocjacji akcesyjnych z Ukrainą i Mołdawią, a także ponownie poruszą kwestie unijnych perspektyw dla Bośni.
Rozszerzenie UE
Debata o rozszerzeniu UE staje się coraz bardziej istotna, gdyż przywódcy państw członkowskich starają się osłabić wysiłki Rosji na rzecz wywierania wpływu w regionie, ale pozostaje też bardzo drażliwa ze względu na złożoną historię kandydatów oraz fakt, że wiązałoby się to ze znaczącymi kompromisami budżetowymi.
– Bądźmy szczerzy, czasami wykorzystywaliśmy – a być może nadużywaliśmy – faktu braku postępów w reformach przyszłych państwach członkowskich, aby uniknąć konieczności odrabiania pracy domowej i własnej gotowości. Teraz musimy poważnie przeanalizować zdolność UE do przyjmowania nowych członków– stwierdził Michel.
Powiedział, że przywódcy państw UE omówią, czy zezwolić kandydatom na udział w unijnych spotkaniach selekcyjnych po spełnieniu przez nich określonych wymogów członkowskich.
Deklaracja Macrona
W poniedziałek prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że w ciągu najbliższych kilku miesięcy UE „przeprowadzi dwustronne działania”, obejmujące „zmiany instytucjonalne” zarówno na rzecz głębszej integracji, jak i rozszerzenia, „zwłaszcza w odniesieniu do Bałkanów Zachodnich”.
– Ryzyko polega na tym, że zrobimy to, co robiliśmy wcześniej: to znaczy pomyślimy o rozszerzeniu, nie myśląc o reformach. Z łatwością mogę zaświadczyć, że UE liczącej 27 członków trudno jest osiągnąć postęp w ważnych kwestiach – a przy 32 lub 35 [państwach - przyp. red.] delikatnie mówiąc, łatwiej nie będzie – powiedział Macron.
Prezydent Francji dodał, że jedną z opcji jest Europa zintegrowana w zróżnicowany sposób, z różnymi partnerstwami pomiędzy różnymi grupami członków.
Czytaj też:
Sankcje na Białoruś. Jest decyzja Unii EuropejskiejCzytaj też:
Sankcje UE wobec Rosji. Koniec odstępstw dla Polski i Niemiec