Paweł Kukiz o kandydowaniu z list PiS: Nie mam wyjścia

Paweł Kukiz o kandydowaniu z list PiS: Nie mam wyjścia

Dodano: 
Paweł Kukiz (Kukiz'15)
Paweł Kukiz (Kukiz'15) Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Paweł Kukiz zadeklarował, że w nadchodzących wyborach "pozostaje człowiekiem bezpartyjnym". Podkreślił, że startuje z list PiS, ponieważ "nie miał wyjścia".

Paweł Kukiz będzie kandydował w październikowych wyborach do Sejmu z pierwszego miejsca na liście PiS w Opolu. Decyzja polityka związana była z wpisaniem przez partię do swojego programu jego postulatów wyborczych, czyli: zmiany ordynacji wyborczej na model mieszany, dnia referendalnego i sędziów pokoju.

Podczas rozmowy w RMF FM polityk wyjaśnił, że idzie do wyborów z Prawem i Sprawiedliwością, ponieważ "nie ma wyjścia". Prowadzący rozmowę przypomniał Pawłowi Kukizowi jego słowa z 2019 roku, że "nie ma takiej opcji, żebym ja wszedł w jakąkolwiek koalicję z PiS-em". – PiS wpisało do swojego programu wszystkie moje postulaty, łącznie z ordynacją wyborczą, dlatego z Prawem i Sprawiedliwością wspólnie startuję – skomentował polityk.

Kukiz nie wejdzie do ewentualnego rządu PiS?

Paweł Kukiz zadeklarował, że nie wejdzie do ewentualnego rządu Prawa i Sprawiedliwości. – Absolutnie nie – akcentował polityk. Dodał, że "się na tym nie zna". – Nie będę w rządzie na pewno – podkreślił. W rozmowie poruszono także wątek spekulacji wokół potencjalnej koalicji Konfederacji z PiS-em. Paweł Kukiz powiedział, że taka decyzja "to już jest sprawa PiS-u". – Ja pilnuję tylko i wyłącznie moich postulatów – mówił.

Nie zabrakło pytania dotyczącego referendum, które zostanie przeprowadzone tego samego dnia, co wybory. Paweł Kukiz zadeklarował, że weźmie w nim udział. – Brałem udział w plebiscycie Komorowskiego i wezmę udział w plebiscycie PiS-u – zaznaczył. Polityk nie zdradził, jak będzie głosować.

Wybory i referendum coraz bliżej

Prezydent Andrzej Duda zdecydował, że wybory parlamentarne odbędą się 15 października. Polacy wybiorą w nich 460 posłów i 100 senatorów na czteroletnią kadencję. Część polityków ocenia, że będą to najważniejsze wybory od 1989 roku.

Razem z wyborami odbędzie się referendum, w którym rządzący chcą zapytać Polaków o: wiek emerytalny, migrantów, mur na granicy z Białorusią i wyprzedaż majątku państwowego.

Czytaj też:
W sondażu TVN opozycja ma duże problemy. "Jesteśmy jeszcze w efekcie powakacyjnym"
Czytaj też:
PO ignoruje Lewicę. "Tusk gra na siebie"

Źródło: RMF 24
Czytaj także