Film "Zielona granica" w reżyserii Agnieszki Holland otrzymał specjalną nagrodę jury na 80. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji. W kinach w Polsce film będzie można oglądać od 22 września.
"Propaganda Łukaszenki docenia treści zawarte w filmie Holland, ponieważ zawiera on przekaz spójny z działaniami informacyjnymi Białorusi i Rosji przeciwko Polsce" – napisał na portalu X (dawniej Twitter) pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.
– Jeśli ktoś uważa, że jego rolą jest niszczenie wizerunku Polski, przedstawianie nieprawdziwego obrazu sytuacji, to niech się zastanowi, dlaczego ten film jest z takim entuzjazmem przyjmowany nie w Wenecji, ale w Rosji i na Białorusi – mówił w Programie 3 Polskiego Radia poseł PiS Radosław Fogiel. Polityk stwierdził: – Niektórzy po premierze filmu dziękowali Agnieszce Holland za wsparcie kampanii Prawa i Sprawiedliwości.
"Paszkwil, który obraża Polaków"
– To oczywiście żartobliwe podejście, bo nie ma z czego się cieszyć, że ktoś zrealizował paszkwil, który obraża Polaków, polski mundur, polskie służby, państwo – podkreślił. Radosław Fogiel zastrzegł, że filmu jeszcze nie widział, a jego opinia opiera się na zwiastunie i wypowiedzi samej Agnieszki Holland. – Wydaje się, że są to źródła dość miarodajne – wskazał.
– Powiem tak: jeżeli ktoś uważa, że jego rolą jest niszczenie wizerunku Polski, przedstawianie nieprawdziwego obrazu sytuacji, to niech się zastanowi, dlaczego ten film jest z takim entuzjazmem przyjmowany nie w Wenecji (...), a w Rosji i na Białorusi, dlaczego od kilku dni łukaszenkowska propaganda jest wniebowzięta, że ich tezy, które forsują od dawna, są przedstawione w filmie uznanej reżyserki – podsumował szef sejmowej komisji spraw zagranicznych.
Czytaj też:
Sadyści szaleją na Podlasiu i w tym krajuCzytaj też:
Cymański: "Zielona granica" to próba wpłynięcia na wybory