Według wyników exit poll wybory wygrała Zjednoczona Prawica, ale to opozycja ma realne szanse na stworzenie stabilnego rządu. Jak powiedział Donald Tusk w rozmowie z TVN24, liczy na to, że prezydent Andrzej Duda wykaże się rozsądkiem i powierzy misję tworzenia rządu politykom opozycji.
W podobnym tonie wypowiadała się poseł Koalicji Obywatelskiej Izabela Leszczyna. W rozmowie z portalem dziennik.pl przekonuje, że Donald Tusk zostanie premierem. Są ku temu dwa powody.
– Po pierwsze, nie oszukujmy się, gdyby Donald Tusk nie wrócił do polskiej polityki, gdyby nie przemierzył Polski wzdłuż i wszerz, nie gromadził setek tysięcy ludzi na wiecach politycznych, nie byłoby tego zwycięstwa – powiedziała.
– Po drugie, nikt inny nie ma takiego doświadczenia i prestiżu międzynarodowego, a on jest teraz bardzo potrzebny. Odbudowanie reputacji Polski w świecie i na rynkach finansowych, w polityce zagranicznej jest nam potrzebne, żeby podreperować fatalną sytuację gospodarczą. A mamy recesję i inflację, de facto dwucyfrową - ona jest sztucznie zaniżona przez szereg bezprawnych działań – dodała Leszczyna.
Zdaniem poseł KO, "gdyby prezydent Duda umiał czytać wyniki wyborów, to jutro zadzwoniłby do Donalda Tuska i mu pogratulował".
Wyniki exit poll
Z sondażu exit poll wynika, że największe poparcie w tegorocznych wyborach parlamentarnych uzyskało Prawo i Sprawiedliwość – 36,8 proc. wszystkich głosów (200 mandatów poselskich). Dalej znalazły się: Koalicja Obywatelska – 31,6 proc. (163 mandaty), Trzecia Droga – 13 proc. (55 mandatów), Lewica – 8,6 proc. (30 mandatów), Konfederacja – 6,2 proc. (12 mandatów). Do Sejmu swoich posłów nie wprowadzą: Bezpartyjni Samorządowcy (2,4 proc.) oraz Polska Jest Jedna (1,2 proc.).
Czytaj też:
Pojawiło się drugie badanie exit poll. Zmiany w wynikachCzytaj też:
Polska podzielona na pół. Tak głosowały poszczególne województwa