Choć wybory wygrało PiS, to opozycja zdobyła większość mandatów i szykuje się do przejęcia władzy. Na listy KO, TD i NL oddano łącznie 53,71 proc. głosów. Poprzedni rekord (50,5 proc.) zanotowały ex aequo koalicje PO-PSL w 2007 r. i SLD-PSL w 2001 r.
Na wtorek i środę zaplanowane są konsultacje prezydenta Andrzeja Dudy z przedstawicielami komitetów wyborczych, które dostały się do Sejmu. Prawdopodobnie we wtorek przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy przedstawią wspólnego kandydata na premiera, którym będzie Donald Tusk.
"Nienawiść do PiS"
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak ma nadzieję, że prezydent Duda podtrzyma wskazania niepisanej tradycji i desygnuje na premiera polityka ze zwycięskiej partii, a więc Prawa i Sprawiedliwości.
– Inicjatywa jest po stronie prezydenta Rzeczypospolitej. No i sądzę, że będzie podtrzymany obyczaj demokratyczny jaki jest w Polsce. Polegający na tym, że zwycięska partia polityczna podejmuje misję stworzenia rządu. Wybory wygrało PiS, wyraźnie wygrało PiS. A więc sądzę, że taką decyzję podejmie pan prezydent – powiedział Błaszczak w radiowej "Jedynce".
Szef MON mówił, że w kampanii wyborczej partie opozycyjne łączyła wyłącznie "nienawiść do PiS". W związku z tym liderom KO, Trzeciej Drogi i Lewicy będzie bardzo trudno stworzyć stabilny rząd.
– Co ich łączy to jest zasadnicze pytanie. Co ich łączy, no w kampanii wyborczej łączyła ich nienawiść wobec PiS. Nic więcej. Jakie jest przesłanie wspólne programowe od Lewicy, no do takiej centroprawicy powiedzmy i już teraz widać pęknięcia. Już słychać wypowiedzi np. jeśli chodzi o aborcję na życzenie. Będzie ta aborcja na życzenie, tak jak życzy sobie Lewica i PO. Czy też nie będzie, bo PSL mówi, że nie – uważa minister obrony narodowej.
Czytaj też:
"Naraziłby się na śmieszność. Wyborcy by nie zrozumieli". Nowe doniesienia z obozu PiSCzytaj też:
"Autorski pomysł" Tuska na nowy rząd. Przecieki z PO