DoRzeczy.pl: Jest pan jednym z „ojców założycieli” Wojsk Obrony Terytorialnej. Formacja ta od samego początku była dość mocno atakowana, nazywano ją nawet pana prywatną bojówką. Czy, jeśli dzisiejsza opozycja przejmie władzę, to grozi nam likwidacja WOT?
Antoni Macierewicz: Gdy jako minister obrony narodowej na koniec 2015 roku zacząłem organizować Wojska Obrony Terytorialnej, przedstawiciele obecnych formacji atakowali je w sposób niesłychanie brutalny i kłamliwy. W sposób, który wskazywał na to, że albo nie rozumieją w żadnym zakresie zagrożenia ze strony rosyjskiej i nowej strategii rosyjskiej, albo w ogóle nie rozumieją kwestii bezpieczeństwa lokalnego społeczeństwa. Oni mogli też zakładać, że Wojsko Polskie powinno być częścią armii europejskiej, a na pewno nie formacją niepodległościową, państwa polskiego. Takie były rzeczywiście reakcje zarówno przywódców politycznych, jak i części oficerów związanych z tymi formacjami. Takie zagrożenie rzeczywiście jest możliwe, trzeba je brać uważnie pod uwagę.
Co pan sądzi o słowach Tomasza Siemoniaka, który stwierdził, że Polska nie ma potencjału na 300 tys. armię?
To niepokojąca wypowiedź. To dążenie do ograniczenia obecnej struktury Wojska Polskiego. Warto sobie uświadomić, że Wojska Obrony Terytorialnej są jedną z głównych formacji, która w największej skali zwiększyła Wojsko Polskie w ciągu ostatnich siedmiu lat. To słowa bazujące na fałszywej diagnozie mówiącej, że Polska nie ma potencjału ludnościowego, żeby zwiększyć wojsko. To jest zupełnym absurdem, bo to oznacza, że Tomasz Siemoniak nie zna armii innych państw, które mają wielokrotnie mniejszą liczbę ludnością a większą liczbę wojska. Siemoniak albo mówi nieprawdę, albo nie zna sytuacji wojskowej na całym świecie. To argumentacja skierowana przeciwko rozwojowi bądź istnieniu Wojsk Obrony Terytorialnej.
Dlaczego?
WOT powstały i realizują przede wszystkim funkcje bezpieczeństwa lokalnego, ale także bezpieczeństwa wraz z wojskami operacyjnymi, bezpieczeństwa granicy polskiej. Poza tym wszystkim przywołują i rozwijają patriotyzm wojskowy. Ten patriotyzm, który związany jest z historią Wojska Polskiego, również tą po II wojnie światowej, kiedy zakończyła się okupacja niemiecka, a zaczęła okupacja sowiecka. Ta historia w okresie dominacji Związku Sowieckiego nad Polską była zakłamywana. Teraz jest jednym z głównych elementów wnoszonych do historii wojska, właśnie przez Wojska Obrony Terytorialnej. To ma olbrzymie znaczenie. Liczba żołnierzy, nowoczesna broń są ważne, ale najważniejszy w wojsku jest patriotyzm, determinacja walki o niepodległość. WOT jest tą formacją, która najskuteczniej w całym wojsku upowszechnia historię polskiego patriotyzmu wojskowego. To w sytuacji zagrożenia militarnego, w jakim znajduje się dzisiaj Polska i zagrożenia niepodległościowego, związanego z próbą narzucenia Polsce wielkiego państwa Unii Europejskiej i perspektywy sojuszu niemiecko-rosyjskiego odgrywa bardzo istotną rolę. Dążenie tych formacji, które zmierzają do likwidacji państwa polskiego to podporządkowanie nas wojsku niemieckiemu i dominacji niemieckiej w Polsce. To realne niebezpieczeństwo.
Czytaj też:
Bosak: Powinniśmy zacieśnić politykę imigracyjnąCzytaj też:
Gen. Bieniek: Izrael musi uważać, by nie przerodziło się to w globalną intifadę