Szefowa KE przybyła w sobotę do Kijowa, aby porozmawiać z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim o rozszerzeniu Unii Europejskiej.
W najbliższą środę Komisja Europejska ma opublikować raport o postępach Ukrainy w spełnianiu warunków rozpoczęcia negocjacji członkowskich z UE.
Zielone światło dla Ukrainy?
– Muszę powiedzieć, że poczyniliście wspaniałe postępy. Robi to wrażenie. Poświadczymy to w przyszłym tygodniu, kiedy Komisja Europejska przedstawi swoje sprawozdanie w sprawie rozszerzenia Unii Europejskiej. Chcę powiedzieć, jak bardzo jesteśmy pod wrażeniem reform, które państwo ukraińskie przeprowadziło w trakcie wojny. Nigdy nie możemy zapominać, że reformując swój kraj, toczycie wojnę o przetrwanie – mówiła przewodnicząca KE Ursula von der Leyen na konferencji prasowej w Kijowie.
Szefowa Komisji Europejskiej podkreśliła, że szczególnie docenia: reformę sądownictwa, walkę z oligarchami oraz walkę z praniem brudnych pieniędzy.
Ukraina w Unii Europejskiej?
Podczas szczytu przywódców Unii Europejskiej w dniach 14-15 grudnia prawdopodobnie zostanie podjęta decyzja w sprawie rozpoczęcia formalnych negocjacji członkowskich z Ukrainą. Kijów, który otrzymał już status państwa kandydującego do UE, może uzyskać pozytywną rekomendację, choć pod dodatkowymi warunkami związanymi ze zwalczaniem korupcji i prawami mniejszości (tę ostatnią kwestię podnosiły Węgry).
Wśród wymogów stawianych przed Ukrainą przez unijne instytucje znalazły się: skuteczna walka z korupcją i praniem brudnych pieniędzy, ograniczenie roli oligarchów w życiu publicznym, reforma Sądu Konstytucyjnego i organów ścigania oraz ochrona praw mniejszości narodowych. Przystąpienie Ukrainy do UE zapewni Kijowowi ok. 186 mld euro w ciągu siedmiu lat, co po raz pierwszy sprawi, że wiele państw członkowskich stanie się płatnikami netto – tak wynika z wewnętrznych obliczeń Sekretariatu Generalnego Rady UE, do których dotarli dziennikarze "Financial Times".
Czytaj też:
Negocjacje z Rosją? Zełenski odniósł się do pogłosekCzytaj też:
Wkrótce początek negocjacji pokojowych? USA i Unia rozmawiają o tym z Kijowem