"Od początku był zdecydowany". Kosiniak-Kamysz pokieruje ważnym resortem

"Od początku był zdecydowany". Kosiniak-Kamysz pokieruje ważnym resortem

Dodano: 
Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz
Prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz Źródło: PAP / Piotr Polak
Według medialnych doniesień, Władysław Kosiniak-Kamysz ma objąć funkcję ministra obrony narodowej.

W piątek politycy opozycji mają podpisać umowę koalicyjną. To kolejny krok na drodze do objęcia władzy. I choć prezydent Andrzej Duda w pierwszej kolejności powierzył misję sformowania rządu Mateuszowi Morawieckiemu, to wszystko wskazuje na to, że to koalicja KO-Trzecia Droga-Lewica przejmie władzę w kraju.

W związku z tym nie ustają spekulacje na temat podziału resortów między polityków poszczególnych partii. Jak informuje Interia, Władysław Kosiniak-Kamysz ma zostać szefem MON.

"Prezes był zdecydowany"

Rozmówcy portalu wskazują, że choć prezes PSL był typowany raczej na ministra gospodarki, polityki społecznej lub nawet zdrowia, to jednak od samego początku w grę wchodził jedynie resort obrony narodowej.

– Nie znałem innej wersji niż MON. Prezes Kosiniak-Kamysz od początku był zdecydowany, że obejmie MON, a o tym, dlaczego się na to zdecydował, to już opowie sam, kiedy zostanie desygnowany do tej roli – stwierdził wysoko postawiony polityk ludowców.

– Prestiż jest ważny, ale ważna jest też realna władza. MON to jeden z najważniejszych resortów, jeśli chodzi o wpływy w państwie – stwierdził inny z polityków.

Portal podaje, że przymiarki Kosiniaka-Kamysza do kierowania ministerstwem obrony narodowej trwały jeszcze na długo przed październikowymi wyborami.

"Pełne kwalifikacje"

O możliwym stanowisku szefa MON dla Kosiniaka-Kamysza mówił w niedawnym wywiadzie marszałek senior Marek Sawicki.

– Ja uważam, że jeśli chodzi o Kosiniaka-Kamysza, on ma pełne kwalifikacje do tego, żeby także być ministrem obrony narodowej. Po pierwsze, ma już duże doświadczenie, jeśli chodzi o zarządzanie, być przecież ministrem całą kadencję – stwierdził polityk ludowców na antenie Polskiego Radia 24.

– Od spraw takich czysto merytorycznych to są specjaliści i eksperci. Ja nie wyobrażam sobie, że on bez wojskowych i bez ludzi, którzy się dokładnie na tym znają, tam pójdzie, tylko będzie miał ekipę, która go wesprze – dodał.

Czytaj też:
Nowy rząd. Znamy kulisy prac nad umową koalicyjną
Czytaj też:
PiS rozmawia z PSL-em. Kosiniak-Kamysz: Były telefony

Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: Interia.pl
Czytaj także