W czwartek Parlament Europejski poparł wniosek o uchylenie immunitetów Beacie Kempie, Beacie Mazurek, Patrykowi Jakiemu oraz Tomaszowi Porębie.
Sprawę skomentował w mediach społecznościowych premier Węgier Viktor Orban. Polityk podkreślił, że jesteśmy świadkami ataku na wolność słowa.
"To biurokratyczny atak terrorystyczny na wolność słowa! Parlament Europejski uchylił immunitet czterech eurodeputowanych PiS, ponieważ wypowiadali się przeciwko nielegalnej migracji. To początek końca..." – napisał węgierski przywódca na portalu X.
Immunitet uchylony za polubienie spotu PiS
W przypadku Kempy za uchyleniem immunitetu było 378 europarlamentarzystów, a 130 przeciw. Odebranie immunitetu Mazurek poparło 392 europosłów, przy 134 głosach sprzeciwu. Za uchyleniem immunitetu Poręby opowiedziało się 388 eurodeputowanych, a 131 głosowało przeciw. W przypadku Jakiego głosowano wyłącznie przez podniesienie ręki, nie podano wyników imiennych.
Uwagę zwraca powód zdjęcia immunitetów. Chodzi bowiem o polubienie spotu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości z kampanii samorządowej z 2018 r. O uchylenie immunitetów wnioskował do polskiego sądu założyciel Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych Rafał Gaweł, zarzucając "nawoływanie do nienawiści".
– W tym nowym świecie jesteś dobry, jeżeli popierasz to nowe komunistyczne państwo europejskiej; jesteś zły, jeśli tego nie popierasz. A to, czy naprawdę jesteś dobrym czy złym człowiekiem, czy walczysz w słusznej sprawie czy nie, to nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Właśnie dlatego kryminalista może stać się tutaj dobrym człowiekiem, a osoby, które bronią interesów państwa polskiego, są złymi postaciami, dlatego, że sprzeciwiają się temu komunistycznemu projektowi – skomentował Jaki.
Czytaj też:
Kempa o utracie immunitetu: Nikt nie zapoznał się z aktami sprawyCzytaj też:
Prezes PiS: Zmiany w UE oznaczają rządy zewnętrzne w Polsce