PiS bez wicemarszałka Sejmu. Witek: Ja się nie poddaję

PiS bez wicemarszałka Sejmu. Witek: Ja się nie poddaję

Dodano: 
Poseł PiS Elżbieta Witek
Poseł PiS Elżbieta Witek Źródło: PAP / Paweł Supernak
Nie jestem osobą słabą, ja nigdy się nie poddaję, walczę zawsze do końca – mówiła Elżbieta Witek, która nie została wybrana do prezydium Sejmu.

W poniedziałek Sejm wybrał pięciu wicemarszałków: Krzysztofa Bosaka (Konfederacja), Włodzimierza Czarzastego (Lewica), Dorotę Niedzielę (Koalicja Obywatelska), Monikę Wielichowską (Koalicja Obywatelska) oraz Piotra Zgorzelskiego (Polskie Stronnictwo Ludowe – Trzecia Droga).

Elżbieta Witek zgłoszona przez Prawo i Sprawiedliwość uzyskała 203 głosy "za". "Przeciw" tej kandydaturze było 252 posłów. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że w związku z niewybraniem jednego wicemarszałka, procedura zostanie przeprowadzona ponownie. Natomiast prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że jego formacja nie zgłosi nowego kandydata.

Witek: Walczę zawsze do końca

W środę w programie "Gość Wiadomości" na antenie TVP Info Elżbieta Witek skomentowała pierwsze posiedzenie Sejmu X kadencji. – Demokracja, o której tak często i tak dużo mówi obecna opozycja totalna, uciekła głównym wejściem z Sejmu, kiedy usłyszała, że obecna ekipa próbuje się na nią powoływać. Z demokracją to nie ma absolutnie nic wspólnego. Dla mnie ta opozycja będzie cały czas opozycją totalną. Sama siebie tak nazwała. Ale szybko się zorientowała, że to im nie służy i próbowała to zakrzyczeć opozycją demokratyczną – powiedziała polityk Prawa i Sprawiedliwości.

– Absolutnie nie było żadnym zaskoczeniem, że nie zostałam wybrana do prezydium Sejmu – przyznała Witek. – Ten hejt, który się na mnie wylał, już od dłuższego czasu wskazywał na to, że tak właśnie będzie. Natomiast ja nie jestem osobą słabą, ja się nigdy nie poddaję, walczę zawsze do końca. Nie może być tak, że partia, na którą zagłosowało prawie 8 mln Polaków nie będzie miała swojego przedstawiciela w prezydium Sejmu – stwierdziła.

"Będziemy skrupulatną opozycją"

– My będziemy bardzo skrupulatną opozycją – zapewniła Elżbieta Witek. – Ja będę czekała przede wszystkim na podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. złotych i zerowy kredyt. To jest to, na co czekają ludzie i to są rozwiązania bardzo korzystne, więc na pewno za tym zagłosujemy – oznajmiła była marszałek Sejmu.

Przypomnijmy, że do Sejmu wpłynęły dwa projekty Lewicy ws. liberalizacji przepisów aborcyjnych. Jeden z nich częściowo depenalizuje aborcję i pomoc w niej, drugi umożliwia przerwanie ciąży do końca 12. tygodnia jej trwania i wprowadza dodatkowe regulacje w zakresie klauzuli sumienia. Swoje projekty złożyła także Konfederacja. Mowa o zamianach w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych dot. kwoty wolnej od podatku PIT w wysokości 60 tys. złotych oraz zmianie w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych dot. dobrowolnego ZUS dla przedsiębiorców. – Z mojego gabinetu zniknie zamrażarka. Sejm nigdy więcej nie będzie punktem obsługi rządu, czyjąkolwiek maszynką do głosowania – zapowiedział marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Czytaj też:
Hołownia o kulisach obrad Sejmu: Byłem o krok od nałożenia kary finansowej
Czytaj też:
PiS bez wicemarszałków w parlamencie. Fogiel komentuje

Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: TVP Info
Czytaj także