Suchoń z Polski 2050: Hennig-Kloska to plus wizerunkowy, ma pełne zaufanie

Suchoń z Polski 2050: Hennig-Kloska to plus wizerunkowy, ma pełne zaufanie

Dodano: 
Mirosław Suchoń
Mirosław Suchoń Źródło:PAP / Marcin Obara
Mirosław Suchoń z Polski 2050 broni partyjnej koleżanki, Pauliny Hennig-Kloski.

Grupa posłów Koalicji Obywatelskiej i Polski 2050 wniosła do marszałka Sejmu projekt ustawy o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych ustaw. Projekt wzbudził ogromne kontrowersje, ponieważ znacznie ułatwia stawianie instalacji wiatrowych, których funkcjonowanie jest uciążliwe dla mieszkających w okolicy ludzi, a także negatywnie wpływa na naturę. Przepisy zakładają m.in. możliwość wywłaszczenia pod budowę wiatraków.

Zgodnie z nieoficjalnymi doniesieniami, poseł Polski 2050 Paulina Hennig-Kloska miała być odpowiedzialna w nowym rządzie Donalda Tuska za klimat i środowisko, a to właśnie wokół niej skupiły się dyskusje dotyczące ustawy wiatrakowej i zapisów w niej zawartych.

Dziennikarz Radia Zet Mariusz Gierszewski podał na portalu X, że Hennig-Kloska nie zostanie jednak ministrem klimatu. "Nieoficjalnie: Paulina Henning-Kloska nie zostanie ministrą klimatu. Zaszkodziła jej afera wiatrakowa. Resort obejmie prawdopodobnie Michał Gramatyka, który początkowo przymierzany był do Ministerstwa Cyfryzacji jako wiceminister" – napisał.

Suchoń: Hennig-Kloska ma pełne zaufanie

Głos w sprawie zabrał partyjny kolega Hennig-Kloski, poseł Mirosław Suchoń. – To jest fake news. Zaprzeczam. Paulina Hennig-Kloska ma twarde wsparcie swojej formacji. Hennig-Kloska jest plusem wizerunkowym, jest pracowitą posłanką, merytoryczną posłanką, jedną z najbardziej aktywnych posłanek w komisji energii, wielokrotnie dała dowód, że myśli o ludziach. Ma nasze pełne zaufanie, żadnych zmian w tym względzie nie ma, nie było i nie będzie – deklarował w Radiu Zet.

Pytany, czy teraz to Michał Gramatyka ma szansę objęć tekę ministra klimatu, Suchoń odparł: Michał Gramatyka jest świetnym przewodniczącym komisji ds. służb specjalnych. To są naprawdę fantastyczni posłowie.

"PiS rozsiewa fake newsy"

Poseł zaprzecza, jakoby "ustawa wiatrakowa" była pisana pod dyktando lobbystów. Jednocześnie Mirosław Suchoń podkreślił, że zapisana w projekcie minimalna odległość wiatraków od zabudować (300 m) dotyczyła "takich małych, przydomowych instalacji, zwłaszcza na terenach rolniczych, gdzie są gospodarstwa rolne, które wpływają pozytywnie na bilans całego gospodarstwa".

– W tym projekcie jest zapis, że to co dzisiaj jest instalowane w ramach instalacji dużych wiatrakowych, miałoby być instalowane nie bliżej niż 546 m w przypadku wiatraka wydającego dźwięk 104 dB. W przypadku wiatraków, które wydają 105 dB, byłoby to 607 m, czyli znacząco więcej niż te wszystkie fake newsy, które są rozsiewane przez PiS – stwierdził gość Radia Zet.

– Cały czas umyka nam ten aspekt ważny dla obywateli, że ta ustawa ma chronić Polaków przed drogą energią To są dwa takty. Pierwszy od 1 stycznia, gdzie będą gwarantowane ceny energii. Drugi takt niezwykle ważny, gdzie energetyka oparta o źródła naturalne, to jest tańsza energia – podsumował poseł Polski 2050.

Czytaj też:
Ustawa wiatrakowa. Hennig-Kloska: Projektodawcą przepisów była PO
Czytaj też:
"Sercem jestem za tym". Senator KO broni ustawy wiatrakowej

Opracowała: Zuzanna Dąbrowska
Źródło: Radio Zet
Czytaj także