Interwencja poselska Brauna i Fritza. Jest komunikat policji

Interwencja poselska Brauna i Fritza. Jest komunikat policji

Dodano: 
Grzegorz Braun
Grzegorz Braun Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Grzegorz Braun i Roman Fritz podjęli interwencję poselską w szpitalu w Oleśnicy. Doszło do awantury. Policja wydała komunikat.

Kandydat na prezydenta, europoseł Grzegorz Braun oraz poseł Roman Fritz przyjechali w środę do szpitala w Oleśnicy. Politycy Konfederacji Korony Polskiej podjęli interwencję w sprawie aborcji wykonywanych w placówce. Na miejscu odmówiono również modlitwę za nienarodzone dzieci.

Braun wtargnął na oddział i zamknął się w pomieszczeniu administracyjnym z ginekolog Gizelą Jagielską, wicedyrektor placówki, która odpowiedzialna jest za zamordowanie Felka. Chłopiec był w 37. tygodniu życia prenatalnego.

W szpitalu doszło do karczemnej awantury. Na miejscu interweniowała policja. Polityk oskarżył lekarkę o naruszenie jego nietykalności. Stwierdził, że funkcjonariusze policji nie wykonują swoich obowiązków. Zadzwonił do Komendy Głównej Policji oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji Tomasza Siemoniaka. W końcu kandydat na prezydenta odjechał na spotkanie z wyborcami w Nowym Sączu.

Awantura w szpitalu. Policja zabrała głos

Dolnośląska Policja wydała komunikat. "Dziś na teren szpitala w Oleśnicy wtargnęła grupa nieuprawnionych osób, która swoim zachowaniem zakłóciła działanie placówki medycznej i spokój pacjentów poddawanych w niej zabiegom medycznym" – przekazała.

"Na miejscu interweniowali oleśniccy policjanci, którzy wylegitymowali osoby biorące udział w tym zdarzeniu. W tej chwili funkcjonariusze prowadzą intensywne czynności mające na celu wyjaśnienie dokładnego przebiegu tego incydentu, jego okoliczności oraz analizują zachowanie jego uczestników pod kątem zgodności z obowiązującym prawem" – czytamy.

twitter

Aborcja w dziewiątym miesiącu ciąży

W łódzkim szpitalu lekarze odmówili aborcji matce będącej w 9. miesiącu ciąży. Planowali wykonać cesarskie cięcie, a następnie udzielić chłopcu, u którego podejrzewano wrodzoną łamliwość kości, i jego mamie pomocy w postaci specjalistycznego leczenia pediatrycznego i terapii pourodzeniowej. "Ta jednak za namową aktywistek aborcyjnych udała się do Oleśnicy, gdzie lekarz Gizela Jagielska, ginekolog, wicedyrektor tamtejszego szpitala, wbiła w serce dziecka igłę z zastrzykiem chlorku potasu i w ten sposób je zabiła" – napisał "Nasz Dziennik".

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wykonania nielegalnej aborcji. Lekarka nie ma sobie nic do zarzucenia. Nie ukrywa też, że nie zamierza poprzestawać na tych morderczych praktykach.

Czytaj też:
Zabójstwo Felka. Od koronacji do cywilizacyjnego regresu
Czytaj też:
Cenzura w Wielkiej Brytanii coraz większa. Zapadł kolejny skandaliczny wyrok


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: X
Czytaj także