Po głosowaniu nad wyborem Donalda Tuska na premiera w poniedziałek wieczorem, posłowie odśpiewali hymn, po czym marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że zakończyło się rozpatrywanie punktów porządku dziennego.
Mimo to na mównicę wszedł Jarosław Kaczyński. – Jest taki tryb, jak ktoś kogoś obraża – stwierdził. – Panie pośle, w trybie sprostowania? – dopytywał prezesa PiS Hołownia.
– Ja nie wiem, kim byli pana dziadkowie, ale wiem jedno, pan jest niemieckim agentem, po prostu niemieckim agentem – powiedział Kaczyński, zwracając się do Tuska. W tym momencie Hołownia zaapelował do prezesa PiS, by opuścił mównicę. – Dziwne są tego rodzaju obelgi rzucane w takim momencie i w takim dniu, panie pośle Kaczyński – skomentował marszałek.
Jabłoński komentuje
– Uważam, że to jest sformułowanie niewłaściwe wtedy, gdy nie jest oparte na faktach. Gdy jest oparte na faktach, niestety jest to smutna prawda. Donald Tusk prowadził politykę w interesie Niemiec, która była sprzeczna z interesem Polski – mówił w RMF FM Paweł Jabłoński.
Polityk wskazał, że chciałbym wierzyć, iż rząd Donalda Tuska będzie prowadził inną politykę niż w przeszłości. – Ale nie mam wielkich złudzeń. Będzie to kolejny odcinek fałszowania rzeczywistości – stwierdził.
Były wiceminister spraw zagranicznych odniósł się też do tego, że nowym szefem MSZ ma zostać Radosław Sikorski. – Nie mam dobrych przeczuć jeśli chodzi o kierunki polityki zagranicznej, znów wracamy do realizacji interesów innych państw. Tusk i Sikorski realizowali politykę zbieżną z interesem Niemiec, ponieważ liczyli, że Niemcy poprą ich kandydatury na stanowiska w organizacjach międzynarodowych. Tuskowi się udało, Sikorskiemu nie – ocenił.
– Sikorski brał pieniądze od Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Nie mam nic przeciwko ZEA, ale polski minister spraw zagranicznych nie powinien brać pieniędzy od obcych państw – podkreślił Paweł Jabłoński.
Czytaj też:
"Niech żyje Polska". Tak Kraśko zakończył "Fakty" w dniu zmiany premieraCzytaj też:
"Rusza wielka miotła Tuska". Nowe informacje o planach rządu