Kaczyński do Tuska: Pan jest niemieckim agentem

Kaczyński do Tuska: Pan jest niemieckim agentem

Dodano: 
Prezes PiS Jarosław Kaczyński
Prezes PiS Jarosław Kaczyński Źródło:PAP / Rafał Guz
Po wyborze przez Sejm Donalda Tuska na premiera, na mównicę wszedł prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Sejm zdecydował w głosowaniu, że Donald Tusk będzie nowym premierem. Za powołaniem szefa PO na stanowisko szefa rządu opowiedziało się 248 posłów, przeciw było 201, nikt nie wstrzymał się od głosu. Sejm wybiera prezesa Rady Ministrów bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Wcześniej posłowie nie udzielili wotum zaufania rządowi Mateusza Morawieckiego.

Tuż po głosowaniu Tusk zabrał głos. – Jutro będziemy mieli okazję debatować nad expose, będą pytania, wielogodzinna debata. Chcę podziękować Polkom i Polakom. Dziękuję Polsko, to jest naprawdę wspaniały dzień. Nie dla mnie, ale dla tych wszystkich, którzy przez te długie lata głęboko wierzyli, że jeszcze będzie lepiej, przegonimy mrok – mówił nowy premier. – To wyście zrobili. Wy na tej sali, ale przede wszystkim miliony Polek i Polaków. Będę dłużnikiem tych wszystkich, którzy zaufali nowej, wspaniałej, polskiej nadziei. Dzień 15 października to był dzień polskiej nadziei. Tym, którzy wierzą w nas i Polskę albo dają chociaż kredyt zaufania, bardzo dziękuję – wskazywał Tusk.

– Chciałem to zwycięstwo dedykować obu moim dziadkom. Byli kolejarzami w Wolnym Gdańsku (...). Obaj spędzili wojnę w obozach koncentracyjnych. Kiedy 90 proc. ludzi uciekło z dawnego Wolnego Miasta Gdańska, to wśród tych, którzy pozostali byli moi dziadkowie – mówił, krytykując "politykę pogardy PiS".

Kaczyński: Niemiecki agent

Następnie na mównicę wszedł prezes PiS. W jakim trybie? – Jest taki tryb, jak ktoś kogoś obraża – stwierdził Kaczyński. – Ja nie wiem kim byli pana dziadkowie, ale wiem jedno, pan jest niemieckim agentem. Po prostu niemieckim agentem – powiedział Jarosław Kaczyński.

twitter

Chwilę później posłowie PiS zaczęli skandować w kierunku Donalda Tuska hasło "do Berlina!". Chwilę wcześniej politycy odśpiewali hymn Polski.

Szybko zareagował Szymon Hołownia. – Dziwne są tego rodzaju obelgi rzucane w takim momencie i w takim dniu panie pośle Kaczyński — stwierdził marszałek Sejmu. Dodał: – Przepraszam za ten niewłaściwy i nie na miejscu koniec tego podniosłego dnia.

Czytaj też:
Sejm zdecydował. Donald Tusk premierem
Czytaj też:
Prof. Dudek: Mateusza Morawieckiego czeka nalot dywanowy

Źródło: Sejm / Onet
Czytaj także